Świat

Izrael Wstrząsa Beirutem: Zmasowany Ostrzał Hezbollah!

2024-10-06

W nocy z soboty na niedzielę izraelskie siły zbrojne rozpoczęły intensywny ostrzał celów Hezbollah w Beirucie, stolicy Libanu. Świadkowie relacjonowali, że w ciągu kilku godzin miasto doświadczyło zmasowanej kanonady, której dźwięki docierały również do dziennikarzy Sky News i CNN.

Te niepokojące wydarzenia mają miejsce w kontekście intensyfikacji konfliktu, w którym Izrael toczy walki z Hezbollahem, wspieranym przez Iran. Agencje informacyjne podały, że tuż przed tym atakiem mógł zginąć lider Hezbollahu, Hasan Nasrallah, oraz jego potencjalny następca, Haszem Safiedine. Informacje o śmierci Safiedine'a sugerują, że kontakt z nim urwał się dzień przed bombardowaniem.

Hezbollah szybko zareagował na izraelskie ataki, ogłaszając, że przeprowadził atak na izraelskie pozycje w północnej części kraju. Izraelskie siły zbrojne potwierdziły, że z Libanu wystrzelono około 30 pocisków, z których część została przechwycona przez systemy obrony przeciwlotniczej, a niektóre uderzyły w cele w Izraelu.

W piątek, gen. Herci Halewi, szef Sztabu Generalnego Izraela, zapowiedział ciągłe działania przeciw Hezbollahowi, obiecując, że armia nie da tej grupie chwili spokoju. Halewi poinformował również, że w trakcie trwającej od wtorku operacji na południu Libanu zlikwidowano około 440 bojowników Hezbollahu. Izrael zniszczył również kluczowe centra dowodzenia tej grupy, w tym obiekt, który był zlokalizowany w meczecie w Bint Dżbeil, w rejonach przygranicznych.

Napięcia między Izraelem a Hezbollahem mają swoje korzenie w wieloletnim konflikcie, który nasilił się po wojnie w Strefie Gazy wybuchającej rok temu. Hezbollah regularnie ostrzeliwuje północ Izraela, co powoduje intensywne reakcje militarne ze strony Tel Awiwu. Izrael ogłosił, że znacząco osłabił potencjał bojowy Hezbollahu, eliminując wielu jego wyższych dowódców.

W wyniku izraelskich ataków, które miały miejsce w ostatnich dwóch tygodniach, zginęło co najmniej 1400 osób, w tym znaczna liczba cywilów. Konflikt zmusił około 1,2 miliona Libańczyków do opuszczenia swoich domów. Warto dodać, że Liban to kraj o populacji wynoszącej około 5,5 miliona obywateli, a obecne wydarzenia wywołują coraz większe napięcia w regionie. Czas pokaże, jak sytuacja się potoczy, ale jedno jest pewne — bliskowschodni kryzys wciąż trwa.