Kraj

Jacek Dubois w prokuraturze: Sprawa Barbary Skrzypek wciąż budzi emocje

2025-04-07

Autor: Agnieszka

- Barbara Skrzypek była osobą niezwykle otwartą i wylewną. Pomimo dramatycznych okoliczności, które spowodowały jej śmierć, mieliśmy szansę spędzić około pół godziny na przyjemnej rozmowie przed jej przesłuchaniem - relacjonował mecenas Jacek Dubois, pełnomocnik austriackiego biznesmena.

Mecenas podkreślił, że Skrzypek nie wykazywała oznak stresu ani złego samopoczucia przed swoim tragicznym końcem. - Jej kondycja psychiczna była dobra, rozmowa dotyczyła różnych spraw, w tym jej zainteresowań i pracy - dodał Dubois.

W kontekście przesłuchania, adwokat wrócił także do kwestii, która budzi kontrowersje - nieprzyjęcia pełnomocnika Skrzypek w trakcie przesłuchania. - Pełnomocnik był obecny w budynku prokuratury przez cały czas. Pani Skrzypek wykorzystała ten czas na rozmowę ze mną, zamiast kontaktować się z nim - powiedział mecenas.

Dubois odniósł się również do wpływu polityków na tę sprawę, w tym złożonych zeznań Jarosława Kaczyńskiego. - Pani Skrzypek miała jedynie pełnić rolę świadka w sprawie, która nie była związana z jej osobistą sytuacją prawną. W drugim kontekście, jeżeli jakikolwiek stres istniał, mógł być związany z chęcią ochrony osób postronnych - zauważył.

Zarówno Kaczyński, jak i Dubois zwracają uwagę na systemowe problemy w polskim sądownictwie. - Uważam, że prawo powinno się zmienić, by każda osoba będąca świadkiem miała zapewnionego pełnomocnika - stwierdził Dubois. - Zadziwia mnie, że rząd nie podjął żadnych działań w tym kierunku przez ostatnie osiem lat.

Jarosław Kaczyński, świadek sprawy, odniósł się do samej tragedii, zwracając uwagę, że prokuratura powinna wziąć na siebie odpowiedzialność za to, co się stało. - Uważam, że doszło do poważnego przestępstwa i o tym rozmawiać będę bezpośrednio z prokuratorem - powiedział Kaczyński, dodając, że Skrzypek była bardzo zdenerwowana po swoim przesłuchaniu.

Śmierć Barbary Skrzypek miała miejsce 15 marca, zaledwie trzy dni po jej przesłuchaniu w sprawie tzw. dwóch wież. Rodzina i bliscy nie mają wątpliwości, że śmierć ich krewnej wiąże się z okolicznościami, które wymagają szczegółowego dochodzenia. To wywołuje szeroką dyskusję na temat bezpieczeństwa świadków w polskim systemie prawnym.

Czy sprawa Barbary Skrzypek stanie się początkiem zmian w prawie? Czas pokaże.