W ostatnich dniach użytkownicy YouTube z różnych urządzeń zaczęli zgłaszać poważne problemy z jakością wideo. Po uruchomieniu materiałów, wiele osób skarżyło się na zbyt niską jakość odtwarzania. Temat ten stał się szeroko dyskutowany w mediach społecznościowych, w tym na platformie Reddit, co tylko potwierdza, że problem jest powszechny. Google przyznało, że jest świadome sytuacji i intensywnie pracuje nad rozwiązaniem.

Jeżeli zauważyłeś, że filmy na YouTube wyświetlają się w jakości 144p lub 360p, to nie jesteś osamotniony. Choć użytkownicy Androida wydają się być mniej dotknięci tym problemem, klienci iPhone'ów, iPadów oraz komputerów osobistych i Smart TV borykają się z tym kłopotem bez względu na to, czy korzystają z sieci komórkowej, czy szybkie Wi-Fi.

Według jednego z wpisów na Reddit, problemy z jakością trwają przynajmniej od 11 dni. Uzależnienie od konkretnego urządzenia ani prędkości łącza nie zdają się mieć znaczenia, a próby ręcznej zmiany rozdzielczości często prowadzą do buforowania lub powrotu do niskiej jakości.

Chociaż Google zapewnia, że pracuje nad naprawą, na chwilę obecną jedyną opcją dla zmartwionych użytkowników jest cierpliwe oczekiwanie na poprawki. Do tego czasu szczególnie użytkownicy filmów z sekcji YouTube Shorts i „standardowych” filmów muszą zmagać się z niewygodami.

Warto również zauważyć, że serwis YouTube zyskał na znaczeniu i traktowany jest jako nowa forma telewizji, przewyższając popularnością tradycyjne platformy. Mimo to, techniczne problemy mogą zniechęcać do korzystania z platformy, co może wpłynąć na jej ogólną popularność, zwłaszcza w tak konkurencyjnym środowisku. Nie pozostaje nic innego, jak obserwować rozwój sytuacji i mieć nadzieję na szybką poprawę.