Rozrywka

Jamie Foxx przeżył poważny udar. "Nie miałem szans na przeżycie!"

2025-01-09

Autor: Andrzej

Jamie Foxx, znany amerykański aktor i komik, przeszedł przez dramatyczny incydent zdrowotny, kiedy doznał udaru mózgu na planie filmowym. To wydarzenie miało miejsce w kwietniu 2023 roku, a sam Foxx rzadko mówił o tym zdarzeniu do czasu ceremonii wręczenia Złotych Globów, która odbyła się z początkiem stycznia.

Podczas ceremonii Jamie potwierdził, że w trakcie pracy nad swoim filmem "Powrót do akcji" został hospitalizowany z powodu krwotoku mózgowego. Początkowo myślał, że to jedynie silny ból głowy, dlatego zgłosił się do lekarza, który podał mu zastrzyk z kortyzonu. Jednak jego siostra, zaniepokojona jego stanem, natychmiast zawiozła go do szpitala Piedmont w Atlancie. Tam lekarze szybko zdiagnozowali poważny problem zdrowotny i przystąpili do niezbędnej operacji.

Foxx spędził kolejne 20 dni w śpiączce, a gdy ostatecznie odzyskał przytomność, musiał uczyć się chodzić na nowo. Lekarze poinformowali go, że miał zaledwie pięć procent szans na przeżycie. W trakcie jednego z wywiadów powiedział, że to pielęgniarka, która się nim opiekowała, uświadomiła mu, jak blisko był śmierci.

"Akt życia w takich chwilach to coś, co zmienia człowieka. Teraz doceniam każdą chwilę" — podkreślił Foxx, który w czasie walki z chorobą mógł liczyć na wsparcie swojej rodziny, w tym dwóch córek. Jak zaznaczał, w ciężkich momentach potrzeba osób, które naprawdę nas kochają, by przetrwać.

Warto również dodać, że od czasu wypadku Jamie Foxx intensywnie angażuje się w działania promujące zdrowie i świadomość na temat udarów mózgowych. Używa swojej popularności, aby inspirować innych do dbania o swoje zdrowie fizyczne i psychiczne. Jego historia pokazuje, jak nieprzewidywalne i poważne mogą być konsekwencje problemów zdrowotnych, ale również ukazuje siłę, jaką można znaleźć w trudnych chwilach.