Rzeczniczka prokuratora generalnego, Anna Adamiak, omówiła sprawę zatrzymania Janusza Palikota, byłego polityka i przedsiębiorcy. Prokuratura zażądała trzymiesięcznego aresztu, jednak sąd zdecydował o dwóch miesiącach w formie aresztu warunkowego. Pytana przez Grzegorza Kępka o tę decyzję, Adamiak stwierdziła, że jest to potwierdzenie, iż sąd zgadza się z prokuraturą co do popełnienia czynu przez Palikota.

Prokuratura postanowiła również zablokować możliwość natychmiastowego wyjścia Palikota na wolność za kaucją. Mecenas Jacek Dubois, obrońca przedsiębiorcy, zauważył, że to działanie narusza przepisy konstytucyjne, twierdząc, że jego klient ma prawo do obrony. Prokurator Adamiak odpowiedziała na te zarzuty, mówiąc, że działała zgodnie z obowiązującym prawem.

Podczas zatrzymania, władze zarekwirowały telefon Palikota, w którym znajdowały się poufne wiadomości z jego obrońcą. Dubois określił tę sytuację jako "skandal". Prezes Naczelnej Rady Adwokackiej, Przemysław Rosati, wystosował pismo do prokuratora generalnego, domagając się wyjaśnień w tej sprawie, podkreślając, że naruszenie tajemnicy korespondencji obrończej byłoby poważnym naruszeniem praw podejrzanego.

Mimo różnic w opiniach na ten temat, Adamiak wyjaśniła, że rola obrońcy zaczyna się w momencie, gdy osoba podejrzana zwraca się o pomoc prawną. W międzyczasie, Marcin Romanowski, poseł Suwerennej Polski, również jest wzywany do prokuratury jako podejrzany. Adamiak dodała, że w przypadku nieobecności Romanowskiego, mogą zostać podjęte dodatkowe kroki prawne.

Co więcej, prokurator skomentowała, że w kwestii ekstradycji Sebastiana M., oskarżonego o spowodowanie wypadku na A1, sprawa przyspiesza, ale nie ujawniono jeszcze szczegółów dalszych działań. Jak widać, sprawa Palikota odsłania kolejne wątki prawne, które mogą zaskoczyć opinię publiczną. Przyglądajcie się, co jeszcze wydarzy się w tej kontrowersyjnej sprawie!