Prokuratury wezwali Jarosława Kaczyńskiego, prezesa PiS, w związku z kontrowersjami dotyczącymi Funduszu Sprawiedliwości. Z informacji, do których dotarło RMF FM, wynika, że Kaczyński ma być przesłuchiwany w sprawie tajnego listu, który został znaleziony przez funkcjonariuszy Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego w czasie przeszukania mieszkania Zbigniewa Ziobry.

Dokument ten miał zawierać zalecenie Kaczyńskiego dla polityków Suwerennej Polski, aby unikali korzystania z pieniędzy Funduszu Sprawiedliwości podczas kampanii wyborczej, ponieważ mogłoby to zaszkodzić ich wizerunkowi oraz postępowaniu przed Państwową Komisją Wyborczą. To ostrzeżenie miało na celu zapobiegnięcie ewentualnym nadużyciom, o których Kaczyński zapowiadał, że mogą wynikać „fatalne skutki.”

O sprawie informowała również „Gazeta Wyborcza”, która podała, że list Kaczyńskiego z 26 sierpnia 2019 roku został ujawniony w marcu 2023 roku. Eksperci zauważają, że Kaczyński stanowczo domagał się od Ziobry przestrzegania jego poleceń, ostrzegając jednocześnie, że konsekwencje mogą być obszerne, w tym odpowiedzialność polityczna w „innych wymiarach.”

Kaczyński ma stawić się w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie w przyszłym tygodniu, gdzie prowadzący śledztwo będą przesłuchiwać go jako świadka. Jego adwokaci potwierdzili tę informację.

Cała sprawa ma poważne reperkusje nie tylko polityczne, ale również społeczne, ponieważ Fundusz Sprawiedliwości był krytykowany za jego rzekome wykorzystanie do wspierania polityków Solidarnej Polski, co zostało potwierdzone przez kontrole przeprowadzone przez Najwyższą Izbę Kontroli. W ramach tych działań ujawniono, że dotacje z Funduszu były rozdawane w sposób faworyzujący konkretne okręgi wyborcze.

Kilka dni temu, Prokuratura Krajowa otworzyła śledztwo w tej sprawie, badając, w jaki sposób fundusze były wykorzystane i czy doszło do nieprawidłowości w ich rozdziale. Obserwatorzy podkreślają, że takie działania mogą mieć wpływ na przebieg najbliższych wyborów, a sama sprawa z pewnością przyciągnie uwagę mediów oraz opinii publicznej.

Z polecenia Kaczyńskiego, prawdopodobnie będą też badać, w jaki sposób finansowanie działań związanych z Funduszem Sprawiedliwości może być zgodne z przepisami prawa wyborczego, co budzi kontrowersje i wątpliwości wśród ekspertów.