Świat

Jedna akcja, dwa zniszczone śmigłowce: Ukraińska armia triumfuje!

2025-03-24

Autor: Anna

Siły Operacji Specjalnych Ukrainy, w ścisłej współpracy z Głównym Zarządem Wywiadowczym, rakietami oraz artylerią, zdołały zniszczyć dwa śmigłowce szturmowe Ka-52 i dwa wielozadaniowe Mi-8. Akcja miała miejsce w obwodzie białogrodzkim w Rosji, co jest znaczącym osiągnięciem w kontekście trwającej wojny.

Wszystkie śmigłowce zostały zniszczone podczas jednego ataku, w którym wykorzystano nowoczesne wyrzutnie rakietowe Himars. Ka-52, znany jako "Alligator", jest śmigłowcem szturmowym zaprojektowanym jeszcze w czasach Związku Radzieckiego i wykorzystywanym przez Rosję w operacjach zwiadowczych oraz atakach na cele naziemne. Z kolei Mi-8, popularny śmigłowiec transportowy, służy jako wsparcie weteranów operacji oraz transportuje personel i ładunki.

Siły Operacji Specjalnych Ukrainy w swoim komunikacie podkreśliły, że "wszystkie śmigłowce zostały zniszczone w wyniku precyzyjnych rakietowych uderzeń na tyły wroga, gdzie utworzono zakamuflowane pozycje, co miało na celu umożliwienie szybkie reakcji i zaskakujących ataków na Siły Bezpieczeństwa i Obrony Ukrainy. Po raz kolejny udowodniliśmy, że nie ma rzeczy niemożliwych!"

Niestety, podczas gdy ukraińska armia odnosi sukcesy w działaniach ofensywnych, z drugiej strony trwa intensywny ostrzał Kijowa. Tego samego dnia ukraińskie siły obrony przestrzeni powietrznej zestrzeliły 57 z 99 dronów, które Rosja użyła w serii nocnych ataków. Kolejne 36 dronów również nie dotarło do zdefiniowanych celów, a status pozostałych sześciu nie został podany.

To już trzecia noc z rzędu, w której Rosja prowadzi ataki na Kijów oraz otaczające go regiony. Ostatnie doniesienia mówią o poważnych obrażeniach u cywila — 37-letni mężczyzna z urazem głowy został przewieziony do szpitala.

W nocnych atakach, które miały miejsce z soboty na niedzielę, zestrzelono 97 z 147 dronów, które Rosja wystrzeliła w różnych częściach Ukrainy. Niestety, w Kijowie w wyniku tych ataków zginęły co najmniej trzy osoby, w tym pięcioletnie dziecko, co jeszcze bardziej zaostrza sytuację kryzysową w regionie.

Te wydarzenia miały miejsce tuż po spotkaniu delegacji ukraińskiej z przedstawicielami USA w Arabii Saudyjskiej, co sugeruje, że napięcie między Ukrainą a Rosją nadal rośnie. W poniedziałek z kolei, przedstawiciele Stanów Zjednoczonych planują rozmowy z Rosją, mających na celu dążenie do pokojowego rozwiązania konfliktu oraz planują osiągnięcie porozumienia w sprawie zawieszenia broni do 20 kwietnia.

To wszystko wskazuje na to, że sytuacja na froncie wciąż jest dynamiczna, a losy wojny będą wymagać dalszej uwagi międzynarodowej społeczności. Czas pokaże, jak potoczą się wydarzenia w tym regionie.