Finanse

Jeremy Clarkson i Elon Musk: Niezłomny konflikt trwa!

2025-03-24

Autor: Magdalena

Jeremy Clarkson i Elon Musk toczą ze sobą nieustający bój od 2008 roku, kiedy to Brytyjczyk ostro skrytykował Teslę Roadster w swoim teście. To wydarzenie zaowocowało pozwem ze strony Tesli, a sprawa zyskała rozgłos na całym świecie.

Wojna słowna pomiędzy nimi wciąż nie ustaje. Clarkson w swoich najnowszych felietonach napisanych dla "The Times" ponownie nie szczędził uwag wobec Muskowi, używając przy tym barwnego języka, który stał się jego znakiem firmowym.

Warto przypomnieć, że konflikt rozpoczął się, gdy Clarkson, w trakcie testu, napotkał poważne problemy z hamulcami Roadstera. Brytyjski dziennikarz, znany z ciętego języka, nie bał się wyrazić swojego niezadowolenia, co doprowadziło do pozwu o zniesławienie ze strony Tesli. Proces, który miał miejsce w sądzie, zakończył się triumfem Clarksona, jednak jego relacje z Muskiem przez lata tylko się zaostrzały.

Jeremy Clarkson jest również gwiazdą popularnego programu motoryzacyjnego "The Grand Tour", który zastąpił legendarne "Top Gear". Jego zestawienia i kontrprzeprowadzane analizy motoryzacyjne jeszcze bardziej rozgrzewają atmosferę między nim a Muskowym, zwłaszcza gdy Clarkson postanowił testować Teslę Model X, wykorzystując na pokładzie ekipę prawników, aby uniknąć kolejnych pozwów.

W swoim felietonie Clarkson postanowił przypomnieć o swoich pierwszych doświadczeniach z Teslą, podkreślając nie tylko swoje krytyczne uwagi, ale i osiągnięcia w walce z prawną ofensywą Muska. Jak sam twierdzi, jego opinie były uzasadnione, a on sam nie boi się prawdy – że Tesla jest „absurdalnie drogie”, a do tego jej zachowanie na drodze pozostawia wiele do życzenia.

Cóż, wydaje się, że Elon Musk preferuje jedynie pozytywne opinie o swoich pojazdach. Dlatego też wszystko wskazuje na to, że nieprzewidywalne starcia pomiędzy tymi dwiema ikonami motoryzacji i technologii będą trwały w najlepsze. Z pewnością będziemy świadkami kolejnych zwrotów akcji, które mogą zaskoczyć nie tylko fanów motoryzacji, ale i entuzjastów mediów społecznościowych. Dlatego przyglądajcie się ich rywalizacji, bo to dopiero początek!