Joanna Koroniewska apeluje o szczerość i wsparcie w trudnych czasach
2024-12-05
Autor: Ewa
Joanna Koroniewska nie zwalnia tempa w swoim życiu zawodowym. Chociaż ostatnio pojawiły się spekulacje, że ona i jej mąż, Maciej Dowbor, obejmą prowadzenie programów w TVN, oboje znaleźli swoje miejsce w stacji po swojemu. Maciej prowadzi show "You Can Dance", podczas gdy Joanna wkrótce zadebiutuje z własnym programem dotyczącym aranżacji wnętrz.
Jednak nie tylko zawodowe wyzwania były tematem jej ostatniego wystąpienia. Joanna podzieliła się z fanami swoimi trudnościami zdrowotnymi, które skłoniły ją do głębszych refleksji. Okazuje się, że nieobcy jej jest ból i codzienne zmaganie z problemami.
W swojej emocjonalnej wiadomości podkreśliła, jak wielu z nas przychodzi do Internetu, aby pokazać swoje szczęście, podczas gdy w rzeczywistości życie często jest dalekie od perfekcji. Koroniewska zaznaczyła, że nie jest łatwo dzielić się osobistymi zmaganiami, jednak uznała to za ważne: "Nie musimy wyglądać każdego dnia jak milion dolarów. Nie musimy mieć idealnych zdjęć na Instagramie, ani wspaniale udekorowanego stołu na Święta. Musimy po prostu być sobą".
Joanna przyznała, że czasem brakuje jej wsparcia bliskich kobiet, co tylko potęguje odczucie osamotnienia. Temat ten dotknął jej w szczególności, bo straciła matkę wiele lat temu i żyje z poczuciem, że nie ma wystarczającego wsparcia.
Wracając do swoich obserwatorek, zaapelowała, by każda z nich spojrzała na siebie z miłością: "Kochana, popatrz na mnie - uśmiecham się do Ciebie. Jesteś wystarczająca, jesteś wyjątkowa!". Takie przesłanie wzbudziło ogromne zainteresowanie i empatię wśród jej fanek. Warto zauważyć, że liczba komentarzy pod jej postem przekroczyła tysiąc, a wiele znanych osobistości, takich jak Anita Werner czy Paulina Krupińska, wyraziło swe wsparcie.
Koroniewska postanowiła nie tylko mówić o własnych zmaganiach, ale także skłonić inne do otwartości i dzielenia się swoimi prawdziwymi uczuciami. "Zacznijmy pokazywać te rzeczy, które nas łączą, a nie dzielą. Ukazujmy nasze zmarszczki, codzienny stres i prawdziwe życie. Tylko w ten sposób możemy się wspierać i budować silniejszą społeczność".
Jej apel spotkał się z dużym uznaniem, a koleżanki z branży po raz kolejny pokazały, jak ważna jest solidarność w obliczu wyzwań, zarówno tych osobistych, jak i zawodowych.