
Joanna Koroniewska ujawnia brutalne oblicze hejterek: "Często są mamami, babciami"
2025-03-16
Autor: Andrzej
Joanna Koroniewska nie kryje się z obliczem hejtu, który dotyka ją w sieci. W swoim najnowszym wpisie postanowiła pokazać nie tylko twarze, ale także imiona osób, które nie oszczędzają jej w komentarzach. "Dla wszystkich, których aż boli brak make-upu na moim profilu, specjalnie i wyjątkowo — wersja pomalowana. Znalazłam! Uff! (...) Ale spokojnie, nie przyzwyczajajcie się — nie mam zamiaru zmieniać się dla tych paru hejterskich tekstów" — pisze Joanna, jasno stawiając granice.
Nie brakuje brutalnych komentarzy pod jej postami: "Ludzi straszysz", "Koniecznie się wymaluj", "Chora kobieta", "Jak można tak się obnażać przed światem". Te słowa wzbudzają niemałe kontrowersje i rozbudzają dyskusje na temat hejtu w sieci. Wielbiciele Koroniewskiej cieszą się, że zdecydowała się ujawniać hejterów, co może pomóc w walce z cyberprzemocą.
Warto zauważyć, że Joanna Koroniewska nie jest jedyną osobą, która ujawnia swoje hejterki. Anna Mucha, znana aktorka, również stanęła w obronie siebie i innych, mówiąc: "Cieszę się, że wciąż mnie obserwujecie i tu jesteście. Dzięki temu zobaczycie, jak to jest nie być zupełnie anonimowymi w sieci". Natalia Niemen również wskazała swoich prześladowców, którzy następnie przeprosili ją i poprosili o usunięcie informacji o nich z jej postu.
To pokazuje, że hejt w sieci niestety staje się coraz bardziej powszechny. W Polsce, zgodnie z Kodeksem Karnym, cyberbullying jest traktowany jako przestępstwo, a kary mogą wynosić od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności. Przytoczone przypadki to tylko wierzchołek góry lodowej. W społeczeństwie coraz częściej toczy się debata na temat działań, które powinny być podjęte, aby ukrócić tę smutną tendencję. Joanna Koroniewska, wskazując na prawdziwe oblicze swoich hejterek, daje sygnał, że tego typu działania są niedopuszczalne, a każda osoba ma prawo do wyrażania siebie bez obaw o nieprzyjemne komentarze.