Joanna Krupa nie owija w bawełnę, komentując rozstanie Sandry Kubickiej i Aleksandra Milwiwa-Barona. W ekskluzywnej rozmowie wyjawiła swoje przemyślenia na temat zawirowań w ich związku oraz dała cenne wskazówki dotyczące relacji.

Krupa odnosi się do swoich własnych doświadczeń, podkreślając, jak trudne bywa życie po zakończeniu związku. "Fajne dziewczyny nie mają szczęścia w związkach" - mówi, wskazując na to, jak bardzo współczuje ich synowi. "Serce mi pęka, gdy myślę o tym, jak pragnie, by jego rodzice byli razem. Wydawali się tak dobrą parą" - dodaje. Przypomnijmy, że Joanna sama doświadczyła rozstania z Douglasem Nunesem w marcu 2023 roku, co na pewno wpłynęło na jej postrzeganie sytuacji Sandry.

Dziennikarz spytał Krupę o zachowanie Kubickiej po ogłoszeniu rozwodu. Przypomnijmy, że Sandra publicznie ogłosiła swoje decyzje, jednak wkrótce po tym była widziana w radosnym towarzystwie Barona. Joanna nie kryła empatii dla swojego odpowiedniczki, przyznając, że jako mama zrobiłaby wszystko, by zapewnić swojemu dziecku szczęśliwe dzieciństwo, pomimo rozpadów rodzinnych.

"Wszystko robi się dla dzieci - to bezsprzeczne. Ale przychodzi moment, że trzeba podjąć trudne decyzje. Chcę, żeby moja córeczka czuła się szczęśliwa, niezależnie od sytuacji" - wyznała gwiazda.

A co z plotkami o zdradzie Barona? Joanna Krupa nie jest w stanie potwierdzić ich prawdziwości, ale wyraża zaniepokojenie, przyznając, że jeśli te doniesienia się potwierdzą, to bardzo jej żal Sandry.

Na koniec warto zauważyć, że relacje międzyludzkie w show-biznesie często są skomplikowane i pełne napięć. Krupa przypomniała, jak istotne jest wsparcie bliskich, a także zadbanie o dobrą atmosferę dla dzieci. W tym kontekście, czy przyszłość Sandry Kubickiej i Aleksandra Milwiwa-Barona to tylko temat plotek, czy może zapowiada się nowy rozdział ich własnej historii?