Joanna Racewicz, znana dziennikarka i prezenterka telewizyjna, niespodziewanie znalazła się w szpitalu. Po serii niepokojących sygnałów zdrowotnych, 51-latka została przyjęta do jednego z warszawskich szpitali, gdzie czeka na operację.

W porannym komunikacie, który sama nadała, Joanna podzieliła się z fanami trudnościami, z jakimi się boryka. "Cóż, każdy z nas czasem się trochę psuje. To taka oczywista oczywistość" – rozpoczęła. W swoim przesłaniu zachęciła wszystkich do uważnego słuchania swojego ciała, podkreślając, że nie należy lekceważyć jakichkolwiek sygnałów, które mogą wskazywać na problemy zdrowotne.

Joanna przyznała, że aktualnie „szykują ją do ważnych rzeczy”, choć nie ujawniła szczegółów dotyczących typu operacji. Z nadzieją dodała, że wierzy, iż "świat na nią poczeka”, co mogło sugerować, że zamierza powrócić do swoich obowiązków po zakończeniu leczenia.

Dziennikarka wezwała swoich zwolenników do dbania o siebie oraz bliskich: „Najpierw dla siebie i dla tych wszystkich, których kochamy". Jej apel o większą uwagę na zdrowie jest szczególnie aktualny, biorąc pod uwagę rosnącą liczbę osób borykających się z problemami zdrowotnymi w wyniku stresu i niewłaściwego stylu życia.

Joanna Racewicz, poza pracą w mediach, jest również aktywna na platformach społecznościowych, gdzie chętnie dzieli się z fanami swoim życiem i przemyśleniami. Mamy nadzieję, że szybko wróci do zdrowia i znów będzie mogła cieszyć swoich wiernych widzów swoimi wystąpieniami.

Trzymamy kciuki za szybki powrót Joanny do pełni zdrowia!