Joe Biden na pożegnalnej kolacji: Prezydent USA wzrusza się do łez
2024-11-23
Autor: Jan
Joe Biden, którego kadencja w Białym Domu dobiega końca, przygotowuje się do przekazania władzy Donaldowi Trumpowi, zwycięzcy ostatnich wyborów prezydenckich, w styczniu 2025 roku. W trakcie emocjonalnej kolacji pożegnalnej, prezydent Biden podkreślił, że opuszcza Stany Zjednoczone w lepszym stanie, niż je zastał. Uznaje to za istotny element swojej służby publicznej.
"Zawsze wierzyłem, że kluczowym pytaniem dla każdego, kto pełni publiczne obowiązki, jest to, czy zostawiamy kraj w lepszym stanie niż go zastaliśmy. Mogę z całego serca powiedzieć, że odpowiedź na to pytanie brzmi: zdecydowanie tak. Udało się to dzięki wam" - mówił Biden w ciepłych słowach, kierując swoje podziękowania do zgromadzonych.
Wzruszenie towarzyszyło również jego żonie, Jill Biden, która podczas przemówienia wyraziła dumę z dokonań męża, nazywając je "zapierającymi dech w piersiach". "To, co obserwowałam przez ponad 40 lat wspólnego życia, jest niezwykłe. To, co zrobiłeś przez ostatnie cztery lata, naprawdę zapiera dech w piersiach" - podkreśliła.
Słowa te głęboko poruszyły prezydenta, który nie był w stanie powstrzymać łez, ocierając je chusteczką. To nie pierwszy raz, gdy Joe Biden publicznie okazuje emocje. W sierpniu, podczas konwencji wyborczej Partii Demokratycznej, również wzruszył się w obliczu wzruszającego przemówienia swojej córki Ashley.
Warto jednak zauważyć, że Biden planuje intensyfikację działań na rzecz Ukrainy przed zakończeniem swojej kadencji. Ostatnio ogłoszono nowy pakiet pomocy, co świadczy o jego zaangażowaniu w międzynarodowe sprawy, które pozostają kluczowe dla bezpieczeństwa Europy oraz stabilności w regionie. Czyżby Biden chciał zostawić trwały ślad przed przyjściem nowej administracji? Te wyzwania będą kontynuowane, a administracja Trumpa z pewnością stanie przed wieloma decyzjami związanymi z dotychczasową polityką zagraniczną.