Joe Biden ułaskawił swojego syna. To decyzja, której nikt się nie spodziewał!
2024-12-02
Autor: Andrzej
Dziś Joe Biden ogłosił, że postanowił ułaskawić swojego syna, Huntera. W swoim oświadczeniu stwierdził: "Od dnia objęcia urzędowania, obiecałem sobie, że nie będę ingerował w decyzje Departamentu Sprawiedliwości. Dotrzymałem słowa, mimo że obserwowałem, jak mój syn był niesprawiedliwie ścigany przez wymiar sprawiedliwości".
Jeszcze niedawno prezydent wielokrotnie zaprzeczał, jakoby planował podjąć taką decyzję. "Rozsądna osoba, która zostanie zapoznana z faktami, dostrzeże, że Hunter był prześladowany wyłącznie z powodu swojego pokrewieństwa ze mną. Przypadki jego oskarżeń są częścią szerszej polityki, która ma na celu zaszkodzenie mojej rodzinie" - dodał Biden.
Ułaskawienie Huntera pojawia się w kontekście wielu kontrowersji jakie toczyła się wokół jego osoby. W czerwcu, syn prezydenta został uznany za winnego w dwóch sprawach, które dotyczyły fałszowania informacji na temat używania narkotyków w formularzu zakupu broni. Został także oskarżony o posiadanie broni przez osobę uzależnioną.
W wrześniu br. Hunter Biden przyznał się do winy w sprawie dotyczącej uchylania się od płacenia podatków, przyznając, że w latach 2016-2019 nie uiścił ponad 1,4 miliona dolarów tytułem federalnych podatków.
Decyzja o ułaskawieniu, według Bidena, miała na celu naprawę niesprawiedliwości i pokazanie, że system wymiaru sprawiedliwości powinien być przejrzysty. "Sprawiedliwość wymaga, aby działać w interesie mojego syna, ale także w potrzebie zmiany systemowych nieprawidłowości" - zaznaczył prezydent.
Warto jednak zwrócić uwagę, że w obliczu tej sytuacji pojawiły się głosy krytyki. Niektórzy komentatorzy sugerują, że ułaskawienie Huntera może wywołać kontrowersje i postawić pod znakiem zapytania niezależność Departamentu Sprawiedliwości.
Hunterowi groziły do 17 lat więzienia oraz grzywna do 1,3 miliona dolarów za przestępstwa podatkowe, a także do 25 lat za fałszywe oświadczenia przy zakupie broni. Jak ten zaskakujący krok wpłynie na przyszłość polityczną Joe Bidena? Czas pokaże, lecz jedno jest pewne - polityczne napięcia wokół tej sprawy na pewno się nie skończą!