Świat

Joe Biden zmienia strategię ws. ataku ATACMS. Były prezydent: To nie przełom, ale pozytywny krok

2024-11-18

Autor: Agnieszka

W odpowiedzi na pytanie dotyczące decyzji Joe Bidena o ataku pociskami ATACMS w głąb terytorium Rosji, były prezydent Bronisław Komorowski wyraził sceptycyzm co do tego, czy jest to przełomowy moment w wojnie w Ukrainie.

"Nie sądzę, aby to był jakiś przełom, natomiast na pewno jest to krok w dobrą stronę" - zaznaczył Komorowski, dodając, że dla zachodniego świata istotne jest, aby nie dopuścić do przegranej Ukrainy w wojnie z Rosją. Były minister obrony zauważył także, że dotychczas wsparcie dla Ukrainy, zwłaszcza ze strony Stanów Zjednoczonych, było obarczone pewnymi ograniczeniami.

"Ograniczenia w użyciu broni budziły zdziwienie i były korzystne dla Putina. Teraz to się prawdopodobnie zmienia, ale nadeszło zbyt późno" - ocenił Komorowski. Dodał również, że Putin dotychczas straszył świat III wojną światową, a nagle zaczęły się groźby ze strony Donalda Trumpa Juniora, co jego zdaniem wskazuje na polityczną niedojrzałość.

Komorowski wyraził obawę, że te działania mogą być związane z próbami przygotowania amerykańskiej opinii publicznej do szybszego lub wolniejszego wycofywania się ze wsparcia dla Ukrainy.

W kontekście nadchodzących wyborów prezydenckich, Komorowski skomentował również sytuację w Koalicji Obywatelskiej. Zauważył, że prawybory mogą przynieść korzyść Platformie Obywatelskiej, chociaż sam proces jest bardziej krótki niż się spodziewał. W sondażu wewnętrznym KO Rafał Trzaskowski uzyskał lepsze wyniki od swojego konkurenta, co otworzyło dyskusję na temat potencjalnych wyników wyborów.

"W każdym wariancie musi być druga tura. Nie ma takiego przypadku, żeby polityk PO wygrał w pierwszej turze z kandydatem PiS" - podkreślił.

Komorowski odniósł się również do kandydatów z innych partii, w tym Szymona Hołowni, stwierdzając, że jego celem jest umocnienie pozycji wyborców Trzeciej Drogi. "Zawsze było moim marzeniem, żeby Trzecia Droga miała wyrazistego lidera, który potrafi przemawiać do umiaru i rozsądku" - dodał.

Na koniec, były prezydent podkreślił, że nadchodzące wybory będą ogromnym testem dla polskiego społeczeństwa i jego zdolności do dokonania właściwego wyboru w obliczu niespokojnych czasów.