Justyna Kowalczyk-Tekieli zdradza plany na przyszłość po tragedii. "Chcę, by mój syn miał lepsze życie!"
2024-12-19
Autor: Tomasz
Tragiczna śmierć męża Justyny Kowalczyk-Tekieli, Kacpra Tekieli, który zginął w Alpach 17 maja 2023 roku, była dla niej ogromnym wstrząsem. W pierwszych miesiącach po stracie, nie była gotowa, aby dzielić się swoimi uczuciami publicznie. Jednak teraz, po kilkunastu miesiącach żalu, wraca do tych trudnych wspomnień.
W rozmowie wyemitowanej na kanale Tatrzańskiego Parku Narodowego, Kowalczyk-Tekieli opisała swoje emocje: "Byliśmy wspaniałym małżeństwem, które się naprawdę kochało. Śmierć Kacpra to najgorsza rzecz, która mnie w życiu spotkała. I nic gorszego mnie nie spotka".
Sport dla Justyny stał się formą terapii. Po śmierci męża, pierwszą radą, jaką otrzymała, była sugestia, aby wyruszyć w góry. "Znalazłam miejsca w Tatrach, gdzie mogłam być sama, płakać i wołać, bez obaw o ocenę innych. Bieganie pomogło mi się oczyścić, to było moje schronienie" - relacjonuje olimpijska mistrzyni w biegach narciarskich.
Obecnie Justyna stara się budować przyszłość swojego syna, Hugo, który ma już trzy lata. "Chciałabym, żeby był szczęśliwym i spełnionym chłopcem, a później mężczyzną. Jeśli zechce być sportowcem, zrobię wszystko, co w mojej mocy, aby mu w tym pomóc, nawet jeśli oznaczałoby to przeprowadzkę do innego kraju" - mówi Kowalczyk-Tekieli.
Urodziny Justyny są tuż za rogiem - 42. urodziny obchodzi 19 listopada. Po zakończeniu kariery sportowej w 2018 roku, Kowalczyk-Tekieli kontynuuje pracę nad sobą i swoją rodziną, jednocześnie nie zapominając o pasji do gór oraz biegów. Walcząca duchowo Justyna dowodzi, że po każdej tragedii można odbudować siebie na nowo.