Kalifornia podejmuje rękawicę w walce z cłami Trumpa

Zobacz co się dzieje! Kalifornijskie domy, rodziny i firmy odczuwają konsekwencje decyzji prezydenta Trumpa w sprawie ceł, które prowadzą do wzrostu cen i zagrożenia miejsc pracy. Gubernator Newsom podkreśla: "Te bezprawne cła wprowadzają chaos, a my stajemy w obronie amerykańskich rodzin, które nie mogą pozwolić sobie na dłuższe znoszenie tej sytuacji."

Kalifornia pozywa rząd

Stan Kalifornia wniósł pozew, argumentując, że prezydent nie ma prawa nakładać ceł bez zgody Kongresu. Walczą o uznanie taryf Trumpa za "nielegalne i nieważne," żądając natychmiastowego wstrzymania ich egzekwowania przez Departament Bezpieczeństwa Wewnętrznego oraz Służby Celne.

Konsekwencje dla Kalifornii

Prokurator Generalny Bonta wskazuje, że "chaotyczne wdrażanie taryf przez prezydenta nie tylko niepokoi, ale także narusza prawo." Kalifornijczycy, od rolników w Central Valley po małe firmy w Sacramento, odczuwają realne konsekwencje decyzji prezydenta.

25% cła na import z Kanady i Meksyku nadal obowiązuje!

Nałożone cła wynoszące 25% na import z Kanady i Meksyku, dwóch największych partnerów handlowych USA, nadal pozostają w mocy. Kalifornia, jako największy importer i drugi co do wielkości eksporter w kraju, w dużej mierze uzależnia swoją gospodarkę od handlu z Meksykiem, Kanadą i Chinami.

Rolnictwo w sercu Kalifornii

Stan ten, będący również liderem w eksporcie produktów rolnych, wysyła orzechy, pomidory, wino i ryż na cały świat. W 2022 roku eksport produktów rolnych z Kalifornii osiągnął niemal 24 miliardy dolarów. W związku z cłami Trumpa, kalifornijskie gospodarstwa mogą stanąć w obliczu poważnych wyzwań.

Kalifornia nie zamierza biernie czekać na efekty decyzji rządu. Cały świat patrzy na to, jak trwa ta intensywna walka o sprawiedliwość i dobrobyt Amerykanów!