Kamil Majchrzak odpada z Mastersa w Madrycie po emocjonującym meczu!
2025-04-22
Autor: Marek
Gdy rozlosowano drabinki kwalifikacyjne do czwartego męskiego Mastersa w tym roku, wydawało się, że Kamil Majchrzak ma szansę na dobrą grę. Polak, mający 29 lat, pewnie pokonał młodego Amerykanina Darwina Blancha i stanął do walki z Duńczykiem Elmerem Møllerem.
Møller, raczej nieznany szerszej publiczności, w ostatnich miesiącach zdołał awansować do drugiej setki rankingu ATP, a po przejściu na korty ziemne zyskał zupełnie nową energię. W marcu 2023 roku dotarł do finału w Gironie, a w zeszłym tygodniu wygrał challengera ATP 125 w Oeiras, co sprawiło, że wielu uważało go za faworyta.
Groźby Kamila Majchrzaka również były znane — jego fantastyczny występ w półfinale ATP 250 w Marrakeszu oraz triumf w challengerze ATP 100 w Madrycie, po pokonaniu samego Cilicia, ukazywały jego rosnąca formę.
Pierwsze gemy meczu przebiegały bez większych emocji, jednak przy stanie 4:4 Møller złapał rytm i zyskał break pointa. Majchrzak zdołał jednak obronić się znakomitym serwisem i wygrał kolejne punkty, osiągając prowadzenie 6:5. Niestety, moment kryzysowy nastąpił, gdy przy serwisie rywala, Polak popełnił dwa podwójne błędy, co dało Møllerowi szansę na zwycięstwo.
W końcu Majchrzak przegrał pierwszego seta 4:6, co wyraźnie podważyło jego pewność siebie. Druga partia również nie była łatwa, z Møllerem dominującym na korcie.
Ostatecznie, mimo kilku szans na przełamanie dla Polaka, Møller zdołał wykorzystać swoje okazje i zakończył mecz wynikiem 5:7, 6:4, 6:4.
Co dalej dla Kamila Majchrzaka? Choć początkowo planował start w challengerze w Ostrawie, błyskawicznie zmienił plany. Teraz będzie przygotowywać się do kwalifikacji ATP Masters 1000 w Rzymie. Istnieje też szansa, że w przypadku kolejnych wycofań w Madrycie, Majchrzak może wskoczyć do głównej drabinki jako "szczęśliwy przegrany".
Emocje podczas meczu były ogromne, a przyszłość Kamila widać z nadzieją, zwłaszcza po tak silnym wystąpieniu.