Mieszkańcy Karczewa i Otwocka wciąż muszą czekać na wodę nadającą się do picia. Burmistrz Karczewa, Michał Rudzki, z optymizmem zapowiedział, że sytuacja powinna ulec poprawie najwcześniej w sobotę. W międzyczasie władze gminy zapewniają dostawy wody butelkowanej dla mieszkańców.

W Otwocku i Karczewie doszło do poważnej awarii stacji uzdatniania wody, co uniemożliwiło korzystanie z wody z kranów do celów spożywczych oraz sanitarnych. Burmistrz Rudzki dodał, że do gminy docierają transporty z wodą, w tym tiry z Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych oraz z dużych sieci handlowych.

Jak informuje prezydent Otwocka, Jarosław Margielski, problem pojawił się po napełnieniu sieci, co spowodowało zerwanie osadu w rurach, który zanieczyścił filtry stacji. - To najpoważniejsza awaria od kilkudziesięciu lat - ocenił Margielski, dodając, że mieszkańcy muszą korzystać z wody dostarczanej w butelkach i beczkowozach.

Wyniki badań próbek wody pobranych w czwartek mają być znane do piątku lub soboty, co powinno pozwolić na podjęcie decyzji o dalszym wykorzystaniu wody. Burmistrz Rudzki mówił o oczekiwanych przyjazdach pięciu tirów wody z Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych, które pomogą w zaspokojeniu potrzeb mieszkańców.

W związku z problemami z zanieczyszczoną wodą, Prokuratura Rejonowa w Otwocku rozpoczęła postępowanie w sprawie ewentualnego przestępstwa, które mogło stanowić zagrożenie dla zdrowia mieszkańców.

Tymczasem w sklepach dostępna jest woda butelkowana w ograniczonych ilościach, przy czym limity wynoszą zgrzewkę oraz dwa baniaki pięciolitrowe na osobę. Mieszkańcy wyrażają frustrację z powodu sytuacji, mając nadzieję na jak najszybsze jej rozwiązanie.