Kraj

Karol Nawrocki oficjalnie kandydatem PiS na prezydenta - reakcje internauów

2024-11-25

Autor: Agnieszka

Ogłoszenie Karola Nawrockiego jako kandydata Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta wzbudziło szereg kontrowersyjnych komentarzy w sieci. Dziennikarze, tacy jak Marek Mikołajczyk z "Dziennika Gazety Prawnej", zwracali uwagę na dziwne zachowanie prezesa Kaczyńskiego, który swobodnie mówił o rozwoju technologii, nie wspominając w ogóle nowego kandydata do momentu, gdy mijała prawie godzina od rozpoczęcia wydarzenia.

Marta Bellon, dziennikarka Money.pl, podniosła kwestię braku bezpośredniej prezentacji Nawrockiego, zadając intrygujące pytanie, czy to przypadek, czy może sytuacja była celowo zaplanowana. Michał Danielewski z "OKO.press" zauważył, że prezes Kaczyński nie wspomniał nawet z imienia swojego kandydata, co tylko potęgowało wrażenie chaosu.

Na platformach społecznościowych zaczęły się mnożyć ironiczne komentarze na temat Nawrockiego, którego zaprezentowano jako "bezpartyjnego" kandydata. Jakub Majmurek posunął się nawet do porównania tej sytuacji do komediowej sceny z polskiego filmu "Miś".

Wybitny politolog prof. Marek Migalski, komentując całą akcję, mówił o farsie, która może zakończyć się katastrofą, zaś prof. Sławomir Sowiński dostrzegł, że sposób, w jaki przyszły kandydat został zaprezentowany, może być sprytnym posunięciem z pomocą prof. Nowaka.

Dziennikarka Kamila Biedrzycka z "Super Expressu" podkreśliła styl ogłoszenia pełen patosu, porównując Nawrockiego do biblijnego Dawida. Natomiast Kamila Baranowska z Interia.pl zwróciła uwagę na niezwykły moment, kiedy syn Nawrockiego, Daniel, zaprosił ojca na scenę, co miało kibicować wartości rodzinne.

Głos sprzeciwu zabrzmiał również ze strony Dariusza Jońskiego z Koalicji Obywatelskiej, który krytycznie ocenił zaplecze kandydata, a Janusz Schwertner z Goniec.pl zauważył kontrowersje związane z obecnością Bronisława Wildsteina na wydarzeniu. Michał Woś z Solidarnej Polski próbował zbudować pozytywny wizerunek Nawrockiego, skupiając się na wartościach rodzinnych.

Wobec niejednoznacznego przyjęcia Nawrockiego, dziennikarz Wirtualnej Polski, Patryk Słowik, wskazał na potrzebę intensywnego przygotowania kandydata. Prof. Migalski dodał, że wystąpienie Nawrockiego pozostawiło wiele do życzenia, obawiając się, że może to być "piękna katastrofa".

Podsumowując całość, Paweł Jabłoński z PiS wydaje się pewny zwycięstwa swojego kandydata, podczas gdy Dominika Długosz z tygodnika "Newsweek" krytycznie oceniła ogłoszenie, wskazując na jego monotonność. Tłumacząc to, zaznaczyła, że Nawrocki będzie musiał zadbać o mobilizację twardego elektoratu i udowodnić, że nie jest żadną "elitą", co jest strefą konfliktu wielu wyborów.