Karol Nawrocki, kandydat na prezydenta z ramienia Prawa i Sprawiedliwości, demoluje niekorzystne informacje o jego przeszłości. Zarzuca raportowi, że zawiera 'głęboką manipulację' oraz fałszywe dane.

Podczas konferencji prasowej w Chełmie Nawrocki przyznał, że osobę, która jest wymieniona w raporcie, widział 'nigdy w życiu'. Jego zdaniem, dokument zawiera wiele nieprawdziwych informacji oraz zniekształconych faktów. Ujawnił, że nie jest pewien źródła raportu, ale nie robi mu to różnicy. – Ta sprawa ani mnie nie zaskoczyła, ani nie zniechęciła – stwierdził.

Raport, którego szczegóły zostały opublikowane przez dziennikarzy Onetu, miał trafić do prezesa partii Jarosława Kaczyńskiego. W dokumencie wskazano, że Nawrocki miał kontakty z osobami związanymi z działalnością przestępczą na Wybrzeżu. Jak jednak podkreślił, niektóre z tych znajomości miały miejsce ‘w salach bokserskich, na stadionach piłkarskich lub podczas pracy w więzieniach, gdzie zajmował się procesami resocjalizacji’.

– Próba ekstrapolacji moich działań zawodowych czy sporadycznych spotkań na obraz człowieka, kim jestem, jest niegodziwa. To jest głęboka manipulacja – ocenił Nawrocki, dodając, że raport łączy prawdy, półprawdy i kłamstwa.

Z raportu wynika również, że znajomi Nawrockiego mają powiązania z organizacjami neonazistowskimi. W odpowiedzi na te oskarżenia, Nawrocki podkreślił, że od lat potępia ideologie, które niszczą Polskę.

Karol Nawrocki to były bokser-amator, który na początku swojej kariery przyciągał uwagę zarówno w ringu, jak i poza nim. Mimo że jego droga polityczna może budzić kontrowersje, nie ma wątpliwości, że jego przeszłość wciąż go goni. Ujawnienie tych informacji ma miejsce w kontekście zbliżających się wyborów, a niektórzy obserwatorzy polityczni sugerują, że ataki na Nawrockiego mogą być elementem politycznej rozgrywki.

Jak donosi Onet, Nawrocki ma powiązania z głośnymi postaciami przestępczego świata, w tym osobą znaną jako 'Wielki Bu', który był powiązany z gangiem sutenerów. W 2017 roku Wielki Bu został aresztowany w wyniku działań Centralnego Biura Śledczego. Uwikłanie w te nielegalne działania rzuca cień na wizerunek kandydata i stawia pytania o jego przyszłość w polityce. Jak zakończy się ta kontrowersyjna historia? Czas pokaże!