Karol Strasburger, znany prowadzący kultowego teleturnieju "Familiada", postanowił uspokoić swoich wiernych fanów w obliczu nadchodzących zmian. Pomimo zawirowań, które dotyczą produkcji programu, jego pozycja pozostaje niezagrożona.

Po wielu latach współpracy z dotychczasową firmą producencką, "Familiada" weszła w nową erę. Pracownicy produkcji pożegnali się, a nowy producent szykuje się do rozpoczęcia nagrań z premierą zaplanowaną na 1 marca przyszłego roku.

Strasburger, który jest nie tylko sercem programu, ale i jego ikoną, zapewnił widzów, że nie ma powodów do obaw. "Nie jestem upoważniony do informowania o zmianach. Na razie nie ma żadnych ustaleń" - mówił w wywiadzie, podkreślając, że program będzie kontynuowany w dotychczasowej formie.

Z okazji zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia, Strasburger podzielił się ekscytującą nowiną na swoim Instagramie. 24 grudnia odbędzie się specjalna edycja "Familiady" z udziałem znanych lekkoatletów i zapaśników, takich jak Justyna Święty-Ersetic i Ryszard Wolny. "To już 31. raz, kiedy kunnen na Waszych ekranach w tym magicznym czasie. Już nie mogę się doczekać!" - napisał.

Fani z entuzjazmem zareagowali na tę wiadomość w komentarzach, co pokazuje, jak bardzo oczekiwany jest ten świąteczny odcinek. Warto również wspomnieć, że "Familiada" to program z bogatą historią, który w ciągu swojego istnienia przyciągnął miliony widzów, stając się nieodłącznym elementem polskiej telewizji.

Sytuacja w TVP, która planuje przerwę w emisji teleturniejów po zakończeniu roku, rodzi pytania o przyszłość takich programów. Jednak dla fanów Strasburgera i "Familiady" jest jasne - mimo zmian, emocji i radości nie zabraknie także w nadchodzących edycjach.