W ubiegłym tygodniu pojawiły się alarmujące informacje o planach Komisji Europejskiej, która może ograniczyć obrót mięsem drobiowym z Polski z powodu epidemii ptasiej grypy. W tym roku w kraju zanotowano już 6,5 miliona przypadków zakażeń, co budzi poważne obawy wśród producentów.

Rzeczniczka KE, Eva Hrnczirzova, potwierdziła, że niektóre obszary województw kujawsko-pomorskiego, łódzkiego, mazowieckiego, warmińsko-mazurskiego i wielkopolskiego mogą być objęte ''środkami nadzwyczajnymi''.

Branża drobiarska jest wstrząśnięta tą sytuacją. Związkowcy alarmują, że proponowane restrykcje mogą prowadzić do strat wynoszących miliardy złotych i likwidacji setek miejsc pracy. Podkreślają, że ograniczenia są nieproporcjonalne do rzeczywistego stanu epidemii.

Przedstawiciele Krajowej Federacji Hodowców Drobiu i Producentów Jaj zwracają uwagę na to, że polskie fermy jeszcze niedawno ratowały unijne rynki przed kryzysem dostaw jaj. Protestują przeciwko likwidacji hodowli, argumentując, że ubiegły eksport jaj do USA dowodził ich konkurencyjności.

Polityczna burza w obliczu decyzji KE

Krzysztof Bosak, wicemarszałek Sejmu, ujawnia, że decyzja KE o ograniczeniu eksportu drobiu z Polski jest już przygotowana. To, jak twierdzi, może okazać się katastrofą dla polskiej gospodarki.

Bosak zaznacza, że restrykcje ograniczą możliwość eksportu jedynie w wyznaczonych obszarach, niemniej dla wielu hodowców może być to wyrok na ich działalność.

Producenci drobiu ostrzegają, że nakładane ograniczenia mogą prowadzić do katastrofalnych skutków, nie tylko w obszarze zatrudnienia, ale także w całym łańcuchu dostaw, co z kolei wpłynie na ceny w sklepach.

Głos branży - apel o działania

Branża drobiarska jednoznacznie wzywa polskich przedstawicieli w UE do podjęcia kroków mających na celu przekonywanie KE do zniesienia lub złagodzenia restrykcji. W przeciwnym razie, skutki mogą być odczuwalne nie tylko przez hodowców, ale również przez konsumentów.

Sektor drobiowy to kluczowy element polskiej gospodarki, zatrudniający tysiące osób i wpływający na wiele innych branż. Przystąpienie do działań mających na celu obronę polskiego rynku drobiowego jest teraz bardziej pilne niż kiedykolwiek!