Kim Dzong Un, północnokoreański lider, ogłosił na niedawnej konferencji z dowódcami wojskowymi, że wojsko musi zakończyć przygotowania do ewentualnej wojny. Jego słowa budzą niepokój, ponieważ podkreśla on, że Stany Zjednoczone, Japonia i Korea Południowa ponoszą odpowiedzialność za zaostrzenie sytuacji na Półwyspie Koreańskim.

W trakcie swojego wystąpienia, Kim nazwał te trzy kraje "sprawcami niszczenia pokoju i stabilności" w regionie, wprowadzając pojęcie "azjatyckiej wersji NATO", które jego zdaniem destabilizuje sytuację w tej części świata.

Według informacji z Wiadomości Północnokoreańskich, Kim podkreślił, że kluczowym i pilnym zadaniem dla ich sił zbrojnych jest maksymalne przygotowanie się do konfliktu zbrojnego. To wywołuje obawy wśród sąsiadów Korei Północnej i międzynarodowej społeczności.

Zarazem, informacje wskazują, że Korea Północna może zacieśniać współpracę wojskową z Rosją, co może prowadzić do dalszego rozwoju technologii militarnej, w tym broni atomowej. Takie działania nie tylko zwiększają napięcia w regionie, ale również wywołują obawy w Waszyngtonie i innych stolicach zachodnich.

Czy świat stoi na krawędzi nowego konfliktu? Obserwatorzy wskazują, że sytuacja jest bardzo dynamiczna, a kolejne ruchy ze strony Kim Dzong Una mogą przynieść nieprzewidziane konsekwencje w międzynarodowej polityce!