
Klienci Cinkciarza ruszają na protest! Czy uda im się odzyskać pieniądze?
2025-03-21
Autor: Michał
Od sześciu miesięcy trwają przeszukania w zielonogórskiej firmie Cinkciarz.pl po wszczęciu śledztwa przez prokuraturę w Poznaniu z zawiadomienia Komisji Nadzoru Finansowego. To kryminalne postępowanie dotyczy oszustwa, które wynosi ponad 49 milionów złotych, a liczba poszkodowanych klientów rośnie w zatrważającym tempie – do tej pory zgłosiło się ponad 1500 osób.
Klienci Cinkciarza nie czekają biernie na rozwój sytuacji. Złożono już ponad 300 pozwów do Sądu Okręgowego w Zielonej Górze oraz 855 do Sądu Rejonowego. Prawniczka Martyna Antosiewicz-Zająć, reprezentująca część poszkodowanych, podkreśla, że sądy nie udzielają pozytywnych rozstrzygnięć w wielu sprawach, co frustruje klientów.
- W obecnej sytuacji decydujemy się na składanie pozwów w trybie nakazowym tylko w nielicznych, wyjątkowych przypadkach. Nawet gdy są podstawy do zastosowania tego trybu, sądy niestety często je kwestionują – mówi Antosiewicz-Zająć.
Złość i frustracja poszkodowanych klientów wzrasta, co skłoniło ich do zorganizowania protestu, który odbędzie się 25 kwietnia przed Ministerstwem Sprawiedliwości w Warszawie. Klienci wyrażają swoje rozczarowanie brakiem skutecznych działań ze strony organów ścigania i domagają się szybkiej reakcji.
Aleksandra Hoekstra, jedna z organizatorek wydarzenia, mówi, że czują się bagatelizowani przez władze. "Brakuje oficjalnej odpowiedzi od odpowiednich organów na to, co się dzieje z naszymi pieniędzmi. Organizując ten protest, chcemy zwrócić uwagę na nasz problem i zażądać działania" - wyjaśnia.
Protestującym klienci przypominają, że Cinkciarz.pl oferował w ubiegłym roku ugody, jednak według prawniczki, to nie przyniosło rozwiązania. Przedstawiciele kancelarii prawniczej obawiają się, że trwały spór może się przeciągać przez lata, podczas gdy koszty postępowania spadną na budżet państwa. Czy cień Cinkciarza wystraszy inwestorów i klientów?
Rzeczywistość gra przeciwko poszkodowanym – nie mają możliwości odwołania się od decyzji sądów. Wiele skarg zostaje olanych, co tylko zaostrza napięcie. Do tej pory nie udało się nawiązać kontaktu z przedstawicielami Cinkciarza. Czy sprawa zakończy się przed sądem, czy wreszcie klienci odzyskają swoje pieniądze? Ten dramatyczny rozdział trwa dalej, a my będziemy bacznie obserwować rozwój wydarzeń.