W niedzielę 5 stycznia o godzinie 15:31 do oleskich służb ratunkowych wpłynęło zgłoszenie o koniu, który wpadł do stawu. Jak informuje lokalny portal Nowa Trybuna Opolska, niebezpieczny incydent miał miejsce na prywatnej posesji z wybiegiem prowadzącym do zamarzniętej wody.

Jeden z trzech koni wszedł na pokrytą lodem taflę stawu, po czym lód załamał się pod jego ciężarem. Zwierzę wpadło do zimnej wody, a w pobliżu przebywające osoby natychmiast ruszyły na pomoc. Koń został wydobyty na brzeg jeszcze przed przyjazdem strażaków z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej oraz Ochotniczej Straży Pożarnej.

Jednak w trakcie akcji ratunkowej doszło do niezwykle niebezpiecznego wypadku. 57-letni mężczyzna, który próbował wyciągnąć zwierzę z lodowatej wody, został kopnięty w brzuch przez przerażonego konia. Zdarzenie to wskazuje na to, jak nieprzewidywalne mogą być reakcje zwierząt w sytuacjach stresowych.

Mężczyzna został natychmiast przetransportowany do szpitala w Oleśnie, gdzie lekarze ustalili, że konieczne było dalsze monitorowanie jego stanu. Na szczęście jego obrażenia nie okazały się poważne, ale taka sytuacja skłania do refleksji na temat bezpieczeństwa podczas wszelkich akcji ratunkowych.

Zimowe miesiące mogą być niebezpieczne zarówno dla ludzi, jak i dla zwierząt, a tego rodzaju incydenty przypominają o potrzebie ostrożności w korzystaniu z terenów podmokłych. W przyszłości, lokalne służby będą musiały bardziej systematycznie edukować mieszkańców na temat zagrożeń, które mogą wynikać z bliskości wody w zimowych warunkach.