
Koniec operacji kurskiej: Pod rosyjską granicą obserwujemy ukraiński odwrót
2025-03-25
Autor: Agnieszka
Sytuacja na froncie w obwodzie kurskim staje się coraz bardziej napięta. Żołnierze ukraińscy zaczynają sukcesywnie wycofywać swoje oddziały w obliczu nasilających się ataków rosyjskich. Sasza, jeden z uczestników walk, mówi o trudnych warunkach, jakie towarzyszyły odwrótowi. „Logistyka stała się niemal niemożliwa, gdy Rosjanie wzmocnili swoje działania za pomocą dronów i piechoty. Ciągły napór zmusił nas do szybszego wycofania się”, relacjonuje.
Wobec intensyfikacji działań Rosjan, ukraińscy żołnierze zaczęli swoje jednostki ofensywne przenosić na bardziej bezpieczne pozycje. Roland, zastępca dowódcy 420. oddzielnego batalionu dronów, podkreśla, że odwrót był dobrze zorganizowany i kontrolowany – mimo że utrata terytoriów była nieunikniona. W ciągu ostatnich kilku tygodni Rosja zyskała znaczną przewagę na polu bitwy, co zmusiło Ukraińców do podjęcia decyzji o wycofaniu.
Wielu żołnierzy musiało przemieszczać się pieszo, ponieważ ich pojazdy były atakowane przez rosyjskie drony. „Jesteśmy świadkami nie tylko bezwzględnych walk, ale również mnóstwa mitów związanych z naszą obroną. Mówi się o okrążeniach, ale w rzeczywistości broniło nam się znacznie łatwiej, niż sugerują niektórzy analitycy”, mówi Roland.
Nasłuchując walki z linii frontu, wojskowi dostrzegają, że Rosjanie próbują przełamać linie obronne w różnych rejonach, z zamiarem stworzenia 30-kilometrowej strefy „bezpieczeństwa” wzdłuż granicy z Ukrainą. Taki krok mógłby zagrozić miastu Sumy, które przed wojną liczyło ponad ćwierć miliona mieszkańców i jest kluczowym punktem strategicznym, bogatym w zasoby.
Ludmiła, mieszkanka obszaru, opowiada o codziennym życiu w strachu: „Nie mogę spać spokojnie, za każdym razem gdy słyszę dźwięk syren, drżę o siebie i swoich bliskich. Życie stało się dramatem, który każdego dnia przynosi nowe obawy.”
W międzyczasie operacje są wstrzymywane w wyniku problemów z koordynacją, a wszystkie te doniesienia wpływają na morale żołnierzy. Zwiększona aktywność dronów rosyjskich staje się powszechnym zjawiskiem. Siły Zbrojne Ukrainy informują, że każdego dnia nad terytorium Ukrainy przelatuje między 150 a 200 dronów. W wyniku ataków zginęło wiele osób, w tym niewinnych cywilów.
„Niezależnie od sytuacji, walczymy o nasze terytorium, o nasze domy i bliskich”, dodaje Sasza. „Wierzymy, że z pomocą naszych sojuszników z Zachodu zdołamy odeprzeć agresję i odzyskać utracone tereny.”