Sport

Kontrowersje w świecie tenisa po decyzji WTA - czy to żart?

2024-11-22

Autor: Magdalena

Ostatnie nominacje przyznane przez Organizację Kobiecego Tenisa (WTA) za osiągnięcia w mijającym sezonie wywołały burzę emocji w środowisku tenisowym. Najwięcej kontrowersji wzbudziła kategoria "Największy Postęp Roku". W tej kategorii znajduje się pięć tenisistek, ale brak nominacji dla Magdaleny Fręch wstrząsnął polskimi kibicami.

Fręch, 26-letnia zawodniczka z Łodzi, rozpoczęła sezon na 70. miejscu w rankingu, a zakończyła na wysokim 25. miejscu. To jej najlepszy wynik w karierze. W styczniu 2023 roku podczas Australian Open dotarła do drugiego tygodnia wielkoszlemowego, a w lipcu w Pradze stanęła na podium jako finalistka turnieju WTA. Jej wygrana na debiutanckich zawodach WTA 500 w Guadalajarze we wrześniu potwierdziła jej niezwykły progres.

Jednak nie tylko o Fręch mowa. Zaskakujący jest również brak nominacji dla Jasmine Paolini. Włoszka awansowała w rankingu o 25 miejsc, osiągając 4. pozycję - to jej najwyższa lokata w karierze. W bieżącym roku dotarła do finałów zarówno Roland Garros, jak i Wimbledonu. Dodatkowo zdobyła złoty medal w deblu na Igrzyskach Olimpijskich oraz triumfowała na turnieju WTA 1000 w Dubaju.

Kiedy spojrzymy na nominowane zawodniczki, pojawia wiele pytań. Danielle Collins, która na koniec roku zajmuje 11. miejsce, oraz Anna Kalińska, klasyfikowana na 14. miejscu, mogą być uważane za udane, ale nie porównują się do wyjątkowych osiągnięć Paolini. Kalińska zyskała pozycję dzięki finale w Dubaju, jednak Paolini przewyższa ją osiągnięciami.

Marta Kostiuk z Ukrainy zakończyła rok na 18. miejscu, a jej awans o 20 miejsc jest wynikiem znakomitych występów, w tym ćwierćfinału Australian Open. Z kolei Emma Navarro zdobyła 8. pozycję w rankingu, osiągając imponujące wyniki w turniejach Grand Slam.

Na liście nominowanych znalazła się również 20-letnia Diana Sznajder, która dokonała spektakularnego skoku w rankingu - z 97. na 13. miejsce, wygrywając cztery turnieje WTA 250 w 2023 roku. Niezwykła poprawa jej formy i osiągnięcia na różnych nawierzchniach budzą podziw, ale czy to wystarczy, aby wygrać w kategorii "Największy Postęp Roku"?

Faktem jest, że dymisja Paolini z nominacji, pomimo jej zdecydowanych osiągnięć w mijającym roku, wywołuje wątpliwości co do przejrzystości i sprawiedliwości takich wyborów. W obliczu obecnych kontrowersji, wszystkie oczy są zwrócone na zbliżającą się ceremonię ogłoszenia zwyciężczyń, która odbędzie się około 9 grudnia. Czy Sznajder zdoła zdobyć tytuł? A może niespodziewanie wyprzedzi ją ktoś inny? To pytanie, które zapewne zdominuje rozmowy w najbliższych tygodniach.