
Kontrowersje wokół przepisu na surówkę z podręcznika szkolnego! "Jak to możliwe?"
2025-04-06
Autor: Marek
Podręczniki z czasów PRL
Wszyscy zgadzają się, że reformy w polskim systemie edukacji są niezbędne. Wiele osób zauważa, że zamiast przeprowadzać gruntowne zmiany w metodach nauczania, warto byłoby unowocześnić podręczniki, które wciąż mogą zawierać przestarzałe treści sprzed dziesięcioleci.
Ostatnio w mediach społecznościowych wybuchła burza związana z przepisem na surówkę zamieszczonym w jednym z podręczników szkolnych. Dr n. farm. Anna Makowska zwróciła uwagę na zdjęcie z książki, gdzie pojawia się przepis na „witaminową bombę”. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie wysoka zawartość cukru w tej prostej recepturze, co zaniepokoiło wielu rodziców i ekspertów w dziedzinie żywienia.
"Czy nikt nie sprawdza tych podręczników przed wydaniem? To chyba jakiś kiepski żart! Jak dzieci uczą się o zdrowym odżywianiu, dodając cukier do soków?" — skomentowała @doktorania na swoim profilu.
Reakcja internautów
Przepis wywołał liczne dyskusje. Część internautów broniła receptury, twierdząc, że sami byli uczeni takiego przygotowania surówki, a cukier dodany do dania może wzbogacić jego smak. Inni zwracali uwagę, że jeśli dziecko nie spożywa innych słodyczy, niewielka ilość cukru w surówce nie powinna mu zaszkodzić.
Jednak wiele osób poparło stanowisko @doktorani, sugerując alternatywne i zdrowsze składniki. "Zamiast cukru, powinni zasugerować dodanie 2 łyżeczek oleju, aby witaminy miały szansę się rozpuścić..." — napisała jedna z internautek. Inny internauta dodał: "Nie wiem, czy mnie to dziwi… W przedszkolu na obiad podawano makaron z rozpuszczonym masłem i posypany cukrem!"
Problem złego żywienia dzieci w szkołach
O fatalnym odżywianiu dzieci w naszych szkołach i przedszkolach pisano już wielokrotnie. Dania serwowane w stołówkach szkolnych często przypominają te sprzed kilkudziesięciu lat, w czasach gdy dostęp do różnorodności produktów był znacznie ograniczony. Wiele z tych potraw jest bogatych w skrobię, węglowodany i tłuszcze, co nie sprzyja zdrowemu rozwojowi najmłodszych.
Niektórzy rodzice wspominają te „tradycyjne” posiłki z sentymentem, inne opinie są jednak stanowczo krytyczne. Coraz więcej głosów domaga się, aby placówki edukacyjne z większą odpowiedzialnością podchodziły do kwestii żywienia dzieci. Co myślicie na ten temat? Czy powinny nastąpić zmiany w kantynach szkolnych? Warto o tym rozmawiać!