Kontrowersyjna sytuacja w meczu Realu Madryt: Ekspert wyjaśnia, czy Bellingham 'sfaulował' Viniciusa
2024-12-17
Autor: Anna
Echa kontrowersyjnego meczu pomiędzy Rayo Vallecano a Realem Madryt (3:3) wciąż rozbrzmiewają w hiszpańskim futbolu. Decyzja sędziującego, Juana Martineza Munuery, który nie podyktował rzutu karnego po upadku Viniciusa Juniora w polu karnym, wzbudziła duże emocje. Pavel Fernandez, ekspert Radia Marca, ma jasne zdanie na ten temat. Jego zdaniem, 'Królewskim' nie należał się rzut karny, ponieważ upadek Brazylijczyka był wynikiem kontaktu z Jude Bellinghamem, a nie Muminem z Rayo.
Vinicius upadł na murawę w 87. minucie, gdy mecz był wyrównany, a piłkarze Realu w przypływie emocji wyrazili swoje niezadowolenie wobec sędziów. Trener Carlo Ancelotti na konferencji prasowej stwierdził, że faul na Viniciusie był oczywisty, co tylko potęgowało atmosferę kontrowersji. Niektórzy zaczęli snuć teorie o spiskach i celowej manipulacji ze strony sędziów.
Fernandez zauważył, że sytuacja była trudna do oceny, ponieważ piłkę próbowali przejąć zarówno Vinicius, jak i Bellingham. Jego analiza sytuacji była jednoznaczna: - 'Nie było karnego. Jude Bellingham jako pierwszy kopnął Viniciusa. Dopiero później doszło do kontaktu z Muminem' - przekonywał ekspert.
Jak dodał, decyzja VAR-u, aby nie wzywać sędziego do monitora, była słuszna. Cała sytuacja może jeszcze podgrzać dyskusję na temat sędziowania w La Liga, która nie jest obca kontrowersjom w ostatnich latach.
Na pewno czekają nas dalsze dyskusje na ten temat w mediach społecznościowych oraz wśród kibiców. Czy Real Madryt ma powody do niezadowolenia, czy może to tylko normalne niedopatrzenie sędziowskie? Zobaczymy, jak ta sprawa rozwinie się w kolejnych dniach.