Świat

Korea Płd. Siły specjalne miały konkretny rozkaz

2024-12-06

Autor: Ewa

Posłowie zebrali się w budynku parlamentu nieco po ogłoszeniu przez prezydenta Juna Suk Jeola stanu wojennego, aby przegłosować uchwałę wzywającą do jego zniesienia. Kwak zaznaczył, że usunięcie posłów byłoby "wyraźnym naruszeniem prawa". Dodał również, że polecił żołnierzom, aby nie używali ostrej amunicji, co może sugerować chęć uniknięcia eskalacji konfliktu.

Dowódca sił specjalnych również oświadczył, że nie zdecyduje się na wprowadzenie kolejnego rozkazu dotyczącego stanu wojennego, według agencji Yonhap. Jego słowa padły po tym, jak w piątek rano szef Partii Władzy Ludowej, Han Dong Hun, wyraził podejrzenia, że Jun może znów podejmować "radykalne działania", takie jak wprowadzenie stanu wojennego.

Agencja Yonhap poinformowała także o najnowszych wynikach badania opinii publicznej, które wskazują, że poparcie dla prezydenta Juna spadło do rekordowo niskiego poziomu 13%. To o 6 punktów procentowych mniej niż na koniec ubiegłego miesiąca. Badanie przeprowadzono przez pracownię Gallupa wśród 1001 dorosłych Koreańczyków od wtorku do czwartku, czyli tuż po ogłoszeniu przez prezydenta stanu wojennego, który zaledwie po kilku godzinach został uchylony pod presją parlamentu.

Warto zauważyć, że sytuacja w Korei Południowej budzi zaniepokojenie nie tylko w kraju, ale i w społeczności międzynarodowej. Eksperci wskazują, że tak drastyczne kroki mogą prowadzić do destabilizacji regionu oraz wzrostu napięć z sąsiednią Koreą Północną, co jeszcze bardziej utrudni negocjacje w sprawie denuklearyzacji Półwyspu Koreańskiego. W tym kontekście przyszłość prezydenta Juna oraz jego administracji staje pod znakiem zapytania, a obywatele składają coraz głośniejsze żądania reform i przywrócenia normalności w kraju.