
Krótki sen, długie skutki: Nowe badania ujawniają przerażającą prawdę!
2025-04-01
Autor: Ewa
Sen stanowi istotny proces biologiczny, w którym mózg przechodzi przez różne fazy, z czego dwie - wolnofalowa (sen głęboki) oraz REM (Rapid Eye Movement) - są kluczowe dla zdrowia układu nerwowego.
Najnowsze badania wykazały, że niedobór snu może znacząco przyspieszyć rozwój choroby Alzheimera. Eksperci ostrzegają, że niewłaściwy sen znacząco wpływa na nasz nastrój, koncentrację i zdrowie psychiczne. Podczas snu wolnofalowego mózg usuwa toksyny i martwe komórki, co utwierdza tezę, że jakość snu jest niezbędna dla naszej codziennej funkcjonalności.
– Istnieją dwie kluczowe fazy snu, a ich zrozumienie jest na wagę złota – mówi Gawon Choo, neurolog związany z Uniwersytetem Yale. – Odkryliśmy, że objętość dolnego obszaru ciemieniowego, istotnej części mózgu, zmniejsza się u osób z zaburzeniami snu. Ta część mózgu odpowiada za integrację informacji sensorycznych, a jej osłabienie może być jednym z pierwszych objawów neurodegeneracji.
Osoby, które regularnie skracają czas snu, mogą doświadczać długoterminowych, nieodwracalnych skutków w postaci drastycznych zmian strukturalnych w mózgu. Eksperci zauważają, że takie zmiany mogą prowadzić do:
- osłabienia pamięci,
- zaburzeń emocjonalnych,
- trudności w uczeniu się.
Jak długo powinniśmy spać, aby uniknąć problemów? Eksperci zalecają, by dorośli spali od 7 do 8 godzin na dobę. W przypadku dzieci i młodzieży zapotrzebowanie na sen wzrasta, a niemowlęta w fazie REM mogą spędzać nawet 50% swojego snu. W miarę starzenia się organizmu potrzeba snu maleje, jednak jego jakość pozostaje kluczowa.
Warto podkreślić, że fazy głębokiego snu i REM powinny zajmować 40-50% całego cyklu. Zakłócenia, takie jak stres czy nieregularny rytm dobowy, prowadzą do niepełnej regeneracji mózgu i mogą sprzyjać rozwojowi neurodegeneracji.
Badania opublikowane przez naukowców z Uniwersytetu Waszyngtońskiego pokazują, że osoby z zaburzeniami snu mają znacznie wyższy poziom beta-amyloidu, białka związanego z Alzheimerem, w płynie mózgowo-rdzeniowym. Co więcej, badania National Institute on Aging dowiodły, że osoby, które śpią mniej niż pięć godzin dziennie, mają dwukrotnie wyższe ryzyko rozwoju otępienia w porównaniu do osób przesypiających osiem godzin.
Jak wyjaśnia prof. Matthew Walker z Uniwersytetu Kalifornijskiego w swoim bestsellerze „Dlaczego śpimy”, sen nie tylko regeneruje mózg, ale również działa jak system oczyszczania. Z jego brakiem mózg może zatruwać sam siebie.
Najnowsze badania dotyczące układu glimfatycznego, który działa najintensywniej podczas snu głębokiego, potwierdzają, że wysoka jakość snu jest niezbędna do jego prawidłowego funkcjonowania i utrzymania zdrowia psychicznego.