Rozrywka

Kryzys w łódzkim Teatrze Jaracza: Szokująca Rezygnacja Michała Chorosińskiego!

2025-01-08

Autor: Anna

Michał Chorosiński, ceniony aktor i dyrektor Teatru Jaracza w Łodzi, niespodziewanie zrezygnował ze swojego stanowiska, mimo wcześniejszych zapewnień o sukcesach jego kadencji. Jako mąż posłanki PiS, jego kontrowersyjny wybór na to stanowisko od początku budził wiele emocji i pytań w środowisku teatralnym.

Ratusz w Łodzi potwierdził, że w teatrze trwa aktualnie kontrola dotycząca zarządzania instytucją. Z kolei ogłoszony niedawno konkurs na nowego dyrektora przyciągnął uwagę, ale wciąż pozostaje nierozstrzygnięty. Zgłosiło się pięć osób, w tym reżyser, który zmaga się z poważnymi oskarżeniami o przemoc.

Jednak same kłopoty Teatru Jaracza zaczęły się znacznie wcześniej, gdy odwołano Waldemara Zawodzińskiego, co spotkało się z ostrym sprzeciwem społeczeństwa. Teatralne zawirowania pokazują, że przy wyborze dyrektora liczą się nie tylko umiejętności artystyczne, ale i polityczne koneksje.

Michał Chorosiński, doskonale znany z popularnych seriali, takich jak "M jak miłość" i "Korona królów", zaczynał swoją działalność w Teatrze Jaracza w 2022 roku, mimo sprzeciwu związków zawodowych. Jego znajomości polityczne przysporzyły mu nie tylko zwolenników, ale i krytyków, którzy oskarżali go o nepotyzm oraz podporządkowanie artystycznego działania ideologii rządzącej partii.

W związku z rezygnacją Chorosińskiego, w grze o dyrekcję znalazła się również Małgorzata Potocka oraz Mariusz Grzegorzek, którym przypisuje się różne kontrowersje. Zbigniew Rybka, teatrolog z doświadczeniem w zarządzaniu instytucjami kultury, również wyraził chęć kierowania teatrem.

Chorosiński, który z radością informował o swoich osiągnięciach, kończy z posadą na własną prośbę, a jego ostatnia praca związana z Teatrem Klasyki Polskiej zdaje się nie wystarczać, aby zmazać złą reputację zarządzania w Łodzi.

W ostatnich latach Teatr Jaracza zmagający się z wewnętrznymi konfliktami, apelował o stabilizację i dalszy rozwój. Jak można przeczytać w gorzkich oświadczeniach pracowników, instytucja stoi na krawędzi destabilizacji. Czy nowy dyrektor będzie w stanie dokonać oczekiwanych zmian, czy też teatr znów stanie się areną politycznych rozgrywek?

Jak widać, kryzys w łódzkim teatrze staje się nie tylko kwestią artystyczną, ale także polityczną. Czy polityka i sztuka mogą koegzystować w harmonii, czy znów będą musiały się zmierzyć ze sobą w walce o przyszłość? Wkrótce przekonamy się, jak potoczy się dalszy los Teatru Jaracza.