
Kryzys wodny na Ukrainie: Czy wojna może zmienić życie setek tysięcy ludzi?
2025-03-22
Autor: Tomasz
Wojna na Ukrainie przyniosła ogromne wyzwania, a jednym z najpoważniejszych jest dostęp do czystej wody. Już przed inwazją w 2022 roku, wielu mieszkańców, szczególnie w rejonie Mikołajowa, miało poważne problemy z zaopatrzeniem w wodę.
Obecnie najcięższa sytuacja występuje w regionach Dniepru, Mikołajowa i Zaporoża. Według Heleny Krajewskiej z Polskiej Akcji Humanitarnej, przyczyny leżą zarówno w działaniach wojennych, jak i w chronicznych zaniedbaniach infrastruktury spowodowanych długotrwałym konfliktem. Kobieta podkreśla, że
"Woda jest używana jako broń. Zniszczenie tamy w Nowej Kachowce tylko pogłębiło kryzys wodny, a sytuacja skomplikował także brak możliwości sprawnej naprawy zniszczonej infrastruktury." Obecnie prawie 10 milionów ludzi na Ukrainie zmaga się z problemem dostępu do czystej wody i usług sanitarnych.
"Szacuje się, że odbudowa systemów wodociągowych oraz kanalizacyjnych może zająć od 8 do 10 lat i wymagać aż 11 miliardów dolarów inwestycji" - dodaje Krajewska. W Mikołajowie coraz częściej widzimy ludzi czekających w długich kolejkach z kanistrami, na widok których można się zdziwić, że to Europa, a nie afrykańskie państwo, gdzie kryzys wodny jest na porządku dziennym.
PAH, we współpracy z lokalnymi organizacjami, już teraz prowadzi budowę nowych studni w obwodzie dniepropietrowskim, co ma na celu poprawę sytuacji dla setek tysięcy osób. Tylko w tym regionie duży wysiłek będzie musiał być włożony w odbudowę, gdy walki w końcu się zakończą. "Solidarność ze społeczeństwem ukraińskim będzie kluczowa w nadchodzących latach" - zaznacza Krajewska.
Problem kryzysu wodnego na Ukrainie nie jest jednak odosobniony. W Europie, w tym także w Polsce, susze hydrologiczne stają się coraz bardziej powszechne. Organizacje takie jak PAH podkreślają, że według prognoz, za kilka dziesięcioleci 75% populacji globu odczuje skutki niedoboru wody.
Przemiany klimatyczne sprawiają, że okresy bezdeszczowe stają się coraz bardziej intensywne, co wpływa na spadek poziomu wód gruntowych i wysychanie rzek. Potrzebne są innowacyjne rozwiązania dla utrzymania zasobów wodnych, jak choćby budowa tam piaskowych, które pomogą w zatrzymywaniu wody deszczowej w Kenii, czy systemy filtracji w lokalnych społecznościach.
W Strefie Gazy sytuacja wodna jest dramatyczna, gdzie brak dostaw energii uniemożliwia odsalanie wody morskiej, co prowadzi do kryzysu humanitarnego. "Woda to życie. Jeśli jej brakuje, nie ma życia" - podkreśla Krajewska. W kontekście rosnącej liczby konfliktów i katastrof naturalnych, międzynarodowa solidarność oraz działania na rzecz zrównoważonego zarządzania wodą są kluczowe dla przyszłości milionów ludzi na całym świecie.