Książę Harry wraca do korzeni, a Meghan Markle szuka aprobaty!
2024-12-06
Autor: Agnieszka
Ekspertka od mowy ciała, Judi James, zauważa, że książę Harry zyskuje na pewności siebie, podczas gdy Meghan Markle wydaje się szukać potwierdzenia swojego statusu. W rozmowie z "Daily Mirror" James podkreśla, że kontrast między małżonkami staje się coraz bardziej wyraźny.
Ostatnie miesiące przyniosły zmiany w dynamice publicznych wystąpień książęcej pary. Harry coraz częściej występuje solowo, co rodzi spekulacje o problemach w małżeństwie. Choć niektórzy eksperci uważają te działania za część strategii PR, plotki na temat kryzysu w małżeństwie Sussexów wciąż zyskują na sile.
W nowym wywiadzie Harry zdecydował się odnieść do krążących plotek o możliwym rozwodzie. "Podobno rozwiedliśmy się już 10-12 razy. Czasem trudno uwierzyć w to, co się czyta," powiedział podczas panelu ewangelizacyjnego na nowojorskim DealBook Summit 2024, gdzie rozmawiał o dezinformacji w mediach.
Tuż po jego wystąpieniu, Meghan pojawiła się na wieczornej gali The Paley Honors w Beverly Hills, gdzie zaprezentowała stylową czarną suknię bez ramiączek oraz kosztowny diamentowy naszyjnik. James zwróciła uwagę, że w tym wystąpieniu małżonkowie prezentowali zupełnie różne postawy. Meghan, mimo że była świetnie ubrana, sprawiała wrażenie osoby bardziej niepewnej, poszukującej akceptacji. "Jej postawa i zachowanie sugerują, że szuka wsparcia, a nie emanuje pewnością siebie jak Harry," dodała.
Judi James zauważa, że Harry zdaje się wracać do swoich królewskich korzeni, nawiązując silny kontakt wzrokowy z rozmówcami i prezentując postawę pełną pewności siebie. W kontrze, Meghan wciąż zdaje się poszukiwać uznania, co może sugerować jej niepewność w tej nowej, publicznej roli, którą przyjęła.
Życie Sussexów budzi zainteresowanie zarówno fanów, jak i krytyków, a ich wystąpienia są analizowane z każdej możliwej perspektywy. Publiczność czeka na kolejne kroki księcia i jego żony, co może wpłynąć na ich wizerunek na przyszłość. Czy Harry i Meghan znajdą wspólny język na scenie publicznej? Czas pokaże!