W piątek Książę Walii, William, odwiedził bazę wojskową Tapa w Estonii, oddaloną o zaledwie 130 km od granicy z Rosją. To strategiczne miejsce jest najważniejszą, stałą placówką zagraniczną brytyjskich sił zbrojnych, w skład której wchodzi około 900 żołnierzy. Wśród nich znajdują się członkowie batalionu Mercian Regiment, którego William jest naczelnym pułkownikiem od sierpnia 2023 roku. Należy wspomnieć, że ksiądz William służył w armii przez ponad siedem i pół roku!

Podczas wizyty w bazie, Książę nie tylko spotkał się z żołnierzami, ale także wziął udział w intensywnych ćwiczeniach wojskowych. Miał szansę poprowadzić czołg oraz pojazd opancerzony, a także poznać nowoczesne systemy uzbrojenia. Co więcej, dowiedział się o dostępnych programach wsparcia psychologicznego dla żołnierzy stacjonujących w bazie, co jest szczególnie istotne w kontekście obecnych napięć na wschodniej flance NATO.

Brytyjscy żołnierze w Estonii są częścią operacji "Cabrit", która stanowi brytyjski wkład w siły NATO mające na celu odstraszanie potencjalnej rosyjskiej agresji w krajach bałtyckich. Wojska Wielkiej Brytanii współpracują rotacyjnie z kontyngentami duńskimi, francuskimi oraz estońskimi. Warto również zaznaczyć, że w ramach tej samej misji brytyjskie siły są obecne także w Polsce, tworząc wspólny front obrony.

Na swoich profilach w mediach społecznościowych, Książę William wyraził dumę z pełnienia roli naczelnym pułkownikiem batalionu Mercian Regiment. Podkreślił znaczenie obecności brytyjskich żołnierzy wraz z sojusznikami, co wzmacnia bezpieczeństwo wschodniej flanki Europy w obliczu narastających zagrożeń.

Nie można zapomnieć o Księżnej Kate, która po niedawnej chorobie wróciła do swoich obowiązków i z miejsca olśniła wszystkich swoją charyzmą. Rola członków rodziny królewskiej pozostaje kluczowa w budowaniu morale społeczeństwa i wspieraniu konserwatywnych wartości w Wielkiej Brytanii.

Czy Książę William zaskoczy nas kolejnymi wizytami? Obserwujcie rozwój sytuacji!