Sandra Kubicka szybko odzyskała równowagę po głośnym rozstaniu z Aleksandrem Milwiw-Baronem. Choć rozwód ogłosiła dopiero kilka tygodni temu, w rzeczywistości przygotowywała się do niego już od grudnia 2024 roku. Celebrytka postanowiła skoncentrować się na sobie, a efekty jej pracy można zobaczyć w nowo urządzonej łazience, którą z dumą pokazuje na swoich social mediach.

Na swoim Instagramie Sandra pochwaliła się luksusowym wnętrzem swojego „pokoju kąpielowego”. Zaznaczyła, że to miejsce nie przypomina typowej łazienki – znajduje się tam sauna, dwa prysznice oraz specjalnie zaprojektowana wanna. Kobieta podzieliła się swymi wrażeniami: "Cześć wszystkim! Nareszcie mogę pokazać moją łazienkę, w 100% ukończoną. Ten pokój to moje małe królestwo, w którym spędzam mnóstwo czasu."

Co ciekawe, wanna, którą wybrała, kosztuje astronomiczne 13 949 złotych i wymaga specjalnego środka czyszczącego, by na stałe nie uszkodzić jej powierzchni. "Nie można używać standardowych detergentów, bo można ją porysować – to są zbyt duże pieniądze, by ryzykować" – podkreśliła Kubicka.

Oprócz wanny, w łazience znalazło się złote lustro za 1 799 zł, sztukateria i bateria do wanny za 5 629 zł, a także nowoczesna toaleta z elektrycznymi funkcjami, której cena wynosi 8 499 zł. Sandra przyznała, że jej łazienka to nie tylko estetyka, ale także nowoczesne rozwiązania: "To nie jest byle jaka toaleta, moim zdaniem, jeśli robicie łazienkę od podstaw, warto zainwestować. Ona nie tylko myje i suszy, ale także posiada funkcję podgrzewania".

„Złoto króluje, na bogato” – dodała celebrytka, zdradzając, że zainwestowała także w podgrzewaną ścianę, gdzie znajduje się wieszak na ręczniki. Po rozstaniu z Baronem, Sandra stara się udowodnić, że radzi sobie świetnie i nie zamierza uwsteczniać się w życiu prywatnym.

W międzyczasie Baron, który publicznie chwalił urodę Kubickiej, wydaje się wciąż zajęty swoim życiem osobistym oraz profesjonalnymi wyzwaniami. Fani są ciekawi, jak potoczą się losy obu celebrytów w nadchodzących miesiącach, a plotki o ich relacji cały czas krążą w sieci.