Kylie Jenner i Timothée Chalamet, jako nowa para, sprawiają, że serca fanów biją szybciej! Z początku ich związek uznawano za podejrzany, jednak gdy okazało się, że naprawdę się kochają, celebrytka zaczęła ponosić konsekwencje w sieci. Krytycy nie szczędzą jej gorzkich słów, zarzucając brak dopasowania do artystycznego środowiska chłopaka. Ich styl życia i kontrowersyjne zachowania wywołują wiele emocji, a paparazzi nieustannie śledzą każdy ich krok, pragnąc uchwycić romantyczne chwile.

Kylie zabrania ukochanemu scen seksu?

Timothée Chalamet zagrał główną rolę w nadchodzącym filmie "Marty Supreme", gdzie jego postać wdaje się w romans z matką rywala. Gwyneth Paltrow, odtwórczyni roli jego filmowej ukochanej, zdradziła w wywiadzie, że między nimi zaiskrzyło. Co ciekawe, Hollywoodzka para nie jest zainteresowana współpracą z koordynatorem scen intymnych.

W rozmowie z Vanity Fair Paltrow przyznała: „Kiedyś wystarczyło, że się rozbierałeś, kładłeś do łóżka i mówiliśmy 'akcja'." Jednak według doniesień "The Sun" to wyznanie nie przypadło do gustu Kylie.

Informator zdradził, że chociaż Timothée nie ma problemu z intymnymi scenami, jego partnerka jest tego przeciwna.

"Ona nie docenia wszystkich detali i nie chce, aby kręcił więcej scen seksu – dodał źródło. – Różnice zdań w tej kwestii są głównym źródłem napięć między nimi."

Osoba z ich bliskiego otoczenia wyznała, że Timothée może być gotowy na ograniczenie ról zawierających sceny erotyczne, co sprawia, że ich związek staje się coraz bardziej napięty.

Nadchodzi kryzys?

To z pewnością największy sprawdzian ich relacji odkąd zaczęli się spotykać. "On chce eksplorować wszystko jako aktor i artysta. To coś, co ich głęboko dręczy – podsumował rozmówca. – Chcą być szczęśliwi, ale ta sytuacja może zaważyć na ich przyszłości."