Naukowcy z Światowej Organizacji Meteorologicznej (WMO) opublikowali niepokojące prognozy dotyczące zjawiska La Niña, które mogą mieć znaczący wpływ na naszą planetę. Jak wynika z ich analizy, szanse na wystąpienie La Niña do lutego 2025 roku są oceniane na 55%. Niepokojące jest to, że nawet jeśli zjawisko się pojawi, jego efekt może być zbyt słaby i krótkotrwały, aby zrównoważyć ocieplający wpływ El Niño.

Rok 2024 może okazać się najgorętszym rokiem w historii ludzkości, co jest związane ze wzrastającymi temperaturami w wyniku zmian klimatycznych i rekordowych emisji gazów cieplarnianych. Eksperci wskazują, że La Niña, znana z ochładzania powierzchni wód Oceanu Spokojnego, obecnie rozwija się wolniej niż wcześniej zakładano, co może prowadzić do utrzymania wysokich temperatur na Ziemi.

Zapowiadane skutki, jeśli La Niña nie stanie się silniejsze, mogą obejmować dalsze zjawiska ekstremalne, takie jak susze, intensywne opady deszczu prowadzące do powodzi, silne burze i huragany. W 2023 roku obserwowaliśmy już wiele z tych niekorzystnych wydarzeń, które dotknęły mieszkańców różnych kontynentów.

Zjawiska El Niño i La Niña zwykle występują co 3-7 lat, ale zmiany klimatyczne wpłynęły na ich częstotliwość. El Niño zazwyczaj trwa nie dłużej niż rok, podczas gdy La Niña może się utrzymywać nawet przez dwa lata lub dłużej – tak jak miało to miejsce w przeszłości, gdy zjawisko to trwało 33 miesiące.

Warto pamiętać, że zmiany klimatyczne dotykają nas wszystkich, a ich skutki mogą być widoczne w codziennym życiu. Dlatego tak ważne jest, abyśmy jako społeczeństwo podejmowali działania na rzecz ochrony środowiska i ograniczania emisji gazów cieplarnianych. Tylko wtedy możemy mieć nadzieję na złagodzenie skutków nadchodzących zmian.