Legia Warszawa zajmuje aktualnie piąte miejsce w tabeli Ekstraklasy, mając dwanaście punktów straty do lidera oraz dziesięć do podium. Trzy punkty dzielą ich od czwartej Pogoni Szczecin, która w ostatnich dniach przeszła kryzys. Oczekiwania wobec stołecznej drużyny były znacznie wyższe na początku sezonu, ale po dramatycznej porażce 2:3 z Rakowem Częstochowa, marzenia o mistrzostwie najprawdopodobniej należy odłożyć na przyszły rok.

Legia jeszcze ma szansę na ratunek w Pucharze Polski, a także w Lidze Konferencji, chociaż konfrontacja z Chelsea może być dużym wyzwaniem. Warto dodać, że w 2025 roku Legia zdołała wygrać jedynie z drużynami walczącymi o utrzymanie, co podkreśla ich trudną sytuację.

Na plus należy zaliczyć awans do ćwierćfinałów Ligi Konferencji, gdzie zmierzą się z renomowaną drużyną Chelsea. Chociaż szanse na awans do półfinału są znikome, to kibice wciąż mają nadzieję.

Jedyną realną nadzieją na europejskie puchary dla Legii jest obecność w finale Pucharu Polski. Warszawianie stają do walki z Ruchem Chorzów, a ich przeciwnikiem jest także Pogoń Szczecin. Aby wystartować w europejskich rozgrywkach, będą musieli wyprzedzić jedną z drużyn z czołówki, co jest mało prawdopodobne.

Goncalo Feio, obecny trener Legii, na razie może spać spokojnie, gdyż nie planuje się zmiany na tym stanowisku do końca sezonu. Jednakże po zakończeniu rozgrywek mogą pojawić się decyzje o zmianach kadrowych, a nowego trenera miałby wybrać nowy dyrektor sportowy, którego nazwisko nie jest na razie znane.

Po przerwie reprezentacyjnej Legia wejdzie w intensywny okres przygotowań i meczów, ponieważ czekają ich aż sześć spotkań w ciągu zaledwie trzech tygodni (3x Ekstraklasa, 1x Puchar Polski, 2x Liga Konferencji). Maraton zainauguruje ligowe starcie z Pogonią Szczecin w piątek 28 marca o 20:30. Gra o punkty w tym czasie może być kluczowa w kontekście przyszłości klubu oraz jego managera.