Włodzimierz Semirunni, 22-letni medalista mistrzostw świata juniorów w łyżwiarstwie szybkim, wzbudza emocje nie tylko w Polsce, ale także za granicą. Wcześniej reprezentował Rosję, lecz po inwazji na Ukrainę podjął odważną decyzję o ucieczce i osiedleniu się w Polsce.

Od obecnego sezonu, dzięki decyzji Międzynarodowej Unii Łyżwiarskiej (ISU), ma możliwość startowania w biało-czerwonych barwach, pomimo braku polskiego obywatelstwa. Jego licencja umożliwia mu reprezentowanie Polski na arenie międzynarodowej.

Niesamowita podróż Włodzimierza zaczęła się, gdy wyjechał z Rosji kilka miesięcy po wybuchu wojny. Początkowo zmagał się z trudnościami, trenując samodzielnie, ponieważ przepisy ISU nie pozwalały mu na przygotowania z inną kadrą. Jednak jego determinacja przyniosła efekty.

— Przyjeżdżając do Polski, czułem, że mogę pokazać swoją wartość na międzynarodowej scenie. Chciałbym, żeby wszyscy wiedzieli, że jestem gotowy do osiągania wysokich wyników — powiedział Semirunni z Jekaterynburga.

Na zawodach Pucharu Świata oraz mistrzostwach świata, Włodek, jak go nazywają koledzy, osiągał znakomite wyniki. Jednak kluczowe w jego karierze będzie uzyskanie polskiego obywatelstwa, co pozwoliłoby mu na start w igrzyskach olimpijskich.

— Marzę o obywatelstwie, by reprezentować Polskę na igrzyskach. To wszystko zależy od wyników, a te są naprawdę dobre. Mam nadzieję, że to pomoże mi w uzyskaniu obywatelstwa — dodał zawodnik.

Włodzimierz Semirunni zasłynął podczas mistrzostw świata w Hamar, przynosząc Polsce dwa medale. Jego wyniki — brązowy medal na 5000 m z czasem 6.12,95 sekundy oraz srebrny medal na 10 000 m z czasem 12.49,93 sekundy — były nie tylko niezwykłe, ale również stały się impulsem do akcji w sprawie jego obywatelstwa.

Dyrektor sportowy Polskiego Związku Łyżwiarstwa Szybkiego, Konrad Niedźwiedzki, podkreślił, jak ważne jest przyznanie obywatelstwa Włodzimierzowi. — Chcielibyśmy, aby sprawa obywatelstwa Włodzimierza została rozstrzygnięta szybko, najlepiej przed rozpoczęciem sezonu, z nadzieją na to, że będzie on mógł wystartować w zimowych igrzyskach olimpijskich. Argumenty jakie dostarczył w Hamar są niepodważalne — zaznaczył.

Czy Włodzimierz zdobędzie polskie obywatelstwo przed końcem kadencji Prezydenta Andrzeja Dudy? Czas pokaże, ale jedno jest pewne: jego kariera oraz los polskiego sportu mogą się znacznie zmienić w przypadku pozytywnej decyzji. Trzymamy kciuki za Włodzimierza, który nadzieję na lepszą przyszłość widzi w polskich barwach!