
Ma w mózgu chip od Elona Muska. "Pokonuję moich przyjaciół w grach"
2025-03-24
Autor: Tomasz
Noland Arbaugh, który w 2016 roku doznał paraliżu na skutek wypadku podczas nurkowania, stał się pierwszą osobą na świecie, która otrzymała chip Neuralink, spółki założonej przez Elona Muska. W wywiadzie dla BBC ujawnia, że mimo świadomości związanych z ryzykiem, jest pewien, iż "jeśli coś pójdzie źle, będą potrafili z tego wyciągnąć wnioski".
Dla Nolanda najtrudniejsze jest to, że zmuszony jest polegać na innych w codziennym życiu. Chip Neuralink ma na celu przywrócenie mu chociaż części niezależności — umożliwia mu kontrolowanie komputera za pomocą myśli. W rozmowie z BBC mówi: "Szczerze mówiąc, nie wiedziałem, czego się spodziewać, to brzmi jak science fiction". Dzięki wszczepionemu chipowi Noland jest teraz w stanie grać w szachy i gry wideo, co było dla niego nieosiągalnym marzeniem po wypadku. "Pokonuję moich przyjaciół w różnych grach, co tak naprawdę nie powinno być możliwe, ale jest" — dodaje z uśmiechem.
Jednak ta sytuacja wiąże się z pewnymi zagrożeniami. Profesor neurobiologii na Uniwersytecie Sussex, Anil Seth, zwraca uwagę na istotny problem braku prywatności. Mówi: "Eksportując aktywność naszego mózgu, w pewnym sensie otwieramy drzwi do tego, co robimy, myślimy, w co wierzymy i jakie mamy uczucia". W tej kwestii Noland jest bardziej optymistyczny, licząc na to, że chip pozwoli mu w przyszłości kontrolować swój wózek inwalidzki, a nawet humanoidalnego robota. Przeszedł jednak trudności z urządzeniem — w pewnym momencie stracił całkowicie kontrolę nad komputerem i obawiał się, że już nigdy nie będzie w stanie korzystać z Neuralink. Na szczęście inżynierowie z firmy naprawili i dostosowali oprogramowanie.
Noland z nadzieją spogląda w przyszłość. "WIemy tak mało o mózgu; dzięki tym technologiom możemy odkryć znacznie więcej" — podkreśla. Zauważa, że na pierwszym miejscu w całym przedsięwzięciu stoi nauka, a nie on czy Elon Musk. Nie traktuje Neuralink jako urządzenia stworzonego przez Muska, lecz jako krok w kierunku nowej ery w medycynie. "To, jak reszta świata postrzega to przedsięwzięcie, zwłaszcza biorąc pod uwagę kontrowersyjną rolę Muska w polityce USA, jeszcze się okaże" — dodaje na zakończenie wywiadu.