26-letnia Kristina nie boi się życia z największą rodziną na świecie. Mimo licznych wyzwań, związanych z wychowywaniem dwudziestu dwóch dzieci – Victoria, Mustafa, Maryam, Ayrin, Alice, Hassan, Judy, Harper, Teresa, Hussein, Anna, Isabella, Ismail, Mehmet, Ahmet, Ali, Kristina, Alena, Sarah, Lockman, Alparslan i Olivia – mówi, że jest szczęśliwa i nie planuje się zatrzymywać.

Jak to możliwe? Kristina, która porzuciła swoją dotychczasową karierę zawodową, teraz żyje w luksusie jako żona milionera i przedsiębiorcy, Galipa. Para zdecydowała się na powiększenie rodziny do niezwykle dużych rozmiarów, płacąc 180 tys. dolarów matkom zastępczym, aby osiągnąć ten cel. Ich dzieci przyszły na świat w ciągu niecałego roku, a rozważają posiadanie aż 105 dzieci w przyszłości.

Nie bez powodu Kristina piętnuje jako cel bycie najszczęśliwszą rodziną na świecie. W swoich licznych wywiadach podkreśla: – Nie wiem, czy będziemy największą rodziną na świecie, ale na pewno chcemy być najszczęśliwszą.

Kristina swoją codzienność dokumentuje na TikToku, przyciągając uwagę większości internautów. Ich życie jest wyjątkowe, porównywane do znanej polskiej rodziny pięcioraczków z Horyńca, która obecnie mieszka w Tajlandii.

Aby utrzymać tak dużą rodzinę, małżeństwo korzysta z pomocy nianiek, na które przeznacza rocznie równowartość 330 tys. złotych. To nie tylko wydatki, ale także nieustanna organizacja życia, co lecz jak twierdzi Kristina, staje się normalnością: – Każdy dzień jest inny. Od planowania spotkań po zakupy – podkreśla, dodając, że jej dni nigdy nie są nudne.

Ale co z wyzwaniami? Kristina mówi, że mimo trudności, które wiążą się z tak dużą rodziną, nie ma zamiaru rezygnować z marzeń o dalszym powiększaniu rodziny. Wygląda na to, że dla niej miłość i rodzina są najważniejsze, a przygoda z wychowaniem 105 dzieci jest otwartą księgą pełną niespodzianek.