Rozrywka

Maciej Dowbor odkrywa swoje szokujące początki w mediach

2025-03-28

Autor: Piotr

W ekskluzywnej rozmowie z Pudelkiem, Maciej Dowbor podzielił się swoimi pierwszymi krokami w zawodzie, które, jak wielu młodych ludzi, zaczynał od dorywczych zajęć. Przed rozpoczęciem kariery w mediach, próbował zarobić na różne sposoby, od zbierania malin po malowanie płotów. Te doświadczenia, choć niezwiązane z blaskiem reflektorów, nauczyły go prawdziwej wartości pracy oraz odpowiedzialności.

"Jak każdy rozsądny nastolatek, próbowałem sobie dorobić na wakacje i inne potrzeby" – wspomina.

Przełom w jego karierze nastał, gdy po krótkim epizodzie studenckim, zakończonym rezygnacją z nauki, podjął pracę w agencji PR-owej. Maciej podkreśla, że początkowo jego praca nie miała wiele wspólnego z public relations. "Byłem typowym goniec, który przynosił, podawał i sprzątał. Zajmowałem się różnymi sprawami i odbierałem pocztę. Taki typowy pomocnik" – zdradził dziennikarz.

To właśnie wtedy Maciej po raz pierwszy zetknął się z organizacją wydarzeń, co zainspirowało go do pracy w branży medialnej i rozrywkowej.

Jego przygoda z mediami zaczęła się na dobre pod koniec lat 90., kiedy trafił do radiowej Trójki. Pomimo tego, że jego matka, Katarzyna Dowbor, była znaną postacią telewizyjną, Maciej musiał przejść przez trudny czas zdobywania doświadczenia. W radiu zajmował się wydawaniem serwisów sportowych.

Dowbor przyznał, że na początku jego zarobki były zaskakująco niskie. "Za pierwszy miesiąc pracy dostałem 200 zł. To było prawdziwe szokujące doświadczenie. To były praktyki, więc wynagrodzenia były symboliczne" – wyjaśnił.

Mimo niskich dochodów, Dowbor podkreślił, że zdobyte w radiu doświadczenie okazało się bezcenne. "To tam nauczyłem się, jak przygotowywać materiały. To, co później robiłem w dwie godziny, na początku zajmowało mi nawet tydzień" – dodał.

Z czasem Maciej coraz bardziej angażował się w mediach. Jego pierwsze kroki przed kamerą miały miejsce w Telewizji Polskiej, gdzie prowadził program "Pytanie na śniadanie", zdobywając większą rozpoznawalność. Z TVP był związany przez kilka lat, by później przejść do komercyjnych stacji telewizyjnych. Uzyskał popularność jako prowadzący liczne programy rozrywkowe, takie jak "Twoja twarz brzmi znajomo" oraz "Dzień dobry TVN". Jego lekki, humorystyczny styl przyciągnął rzesze widzów.

Jednym z jego najnowszych wyzwań jest prowadzenie reaktywowanego programu "You Can Dance", który powrócił na antenę TVN po wielu latach przerwy. Choć pierwsze recenzje są mieszane, Dowbor podkreślił, że praca przy tym projekcie to dla niego ogromne wyzwanie i satysfakcja. "Zawsze lubiłem pracować z ludźmi, którzy mają pasję, a taniec to przecież pasja na najwyższym poziomie" – mówił w jednym z wywiadów.

Jego droga do sukcesu pokazuje, że każdy, nawet najtrudniejszy początek, może prowadzić do spełnienia zawodowego. Co sądzicie o jego doświadczeniach? Jakie inne historie z kariery celebrytów znacie?