Małgorzata Moskwa-Wodnicka, wiceprezydentka Łodzi i wiceprzewodnicząca krajowego zarządu Nowej Lewicy, postanowiła unieważnić swój dyplom uzyskany na podyplomowych studiach MBA w Collegium Humanum, które odbyła w roku akademickim 2021/2022. Choć na początku wszystko wydawało się w porządku, po wybuchu skandalu dotyczącego tej uczelni, Moskwa-Wodnicka zrozumiała, że mogła zostać oszukana.

Zaraz po odebraniu dyplomu w 2022 roku, uważała, że studia przebiegały zgodnie z harmonogramem i nie budziły jej żadnych wątpliwości. Niestety, sytuacja zmieniła się, gdy ujawniono nieprawidłowości dotyczące oferowanych tam programów edukacyjnych.

— Żałuję, że dałam się nabrać — mówi w rozmowie z „Gazetą Wyborczą”.

W wyniku skandalu wokół Collegium Humanum, obecnie przekształconego w Uczelnię Biznesu i Nauk Stosowanych „Varsovia”, ujawniono, że uczelnia oferowała oszukańcze kursy, które pozwalały na zdobycie dyplomu MBA w zaledwie trzy miesiące. Wnormalnej sytuacji program ten powinien trwać dwa lata. Co gorsza, wiele zagranicznych uczelni, które miały być kooperantami, nie miały prawa nadawania stopni naukowych, a niektóre z nich nawet nie istniały.

Moskwa-Wodnicka podkreśla, że odbywające się tam wykłady i egzaminy mogły być przykrywką dla nielegalnych działań. Całą sprawą zainteresowały się również władze państwowe, a temat skandalu z Collegium Humanum stał się głośny w mediach, co rodzi wiele pytań o jakość i wiarygodność polskiego systemu edukacji wyższej.

Chociaż była wiceprezydentka podjęła już kroki prawne, aby unieważnić swój dyplom MBA, wielu absolwentów Collegium Humanum czuje się zdezorientowanych i zawiedzionych. Co więcej, ta sprawa rzuca cień na działalność innych uczelni wyższych w Polsce, które cieszą się gorszymi opiniami. Jak wielka i jak długo będzie trwała ta afera? Osoby poszkodowane są zdania, że powinna ruszyć większa kontrola nad instytucjami edukacyjnymi, aby takie sytuacje nie powtarzały się w przyszłości.