
Maryla Rodowicz ujawnia swoją emeryturę: "Muszę śpiewać do końca życia"
2025-03-14
Autor: Piotr
Wielu artystów w Polsce boryka się z problemem niskich emerytur, co wzbudza liczne kontrowersje w mediach oraz wśród internautów. Dlaczego osoby, które przez lata tworzyły dla kultury, nie otrzymują godziwych świadczeń? Kluczowym powodem jest fakt, że wielu wykonawców pracuje na podstawie umów cywilnoprawnych, co skutkuje brakiem składek na ZUS.
Maryla Rodowicz, jedna z najbardziej rozpoznawalnych postaci polskiej estrady, w nowym wywiadzie ujawniła szczegóły dotyczące swojej emerytury.
"Na szczęście mam prace, bo wiadomo, jakie są emerytury. To nie są pieniądze, za które można się utrzymać. Nie wiem, kto mógłby żyć za 1500 złotych miesięcznie. Ja dostaję 2600 zł, to kwota, która wzrosła w ostatnich latach. Na początku było 1300 zł", powiedziała artystka w rozmowie z "Super Expressem".
Choć Rodowicz nie zamierza przechodzić na emeryturę, podkreśliła, że zamierza śpiewać do końca życia, co daje jej radość, ale również jest przymusem ze względu na niskie dochody emerytalne. "Na szczęście lubię to robić. To dla mnie przyjemność i obowiązek zarazem", dodała.
Trudności finansowe, z jakimi borykają się artyści w Polsce, są częstym tematem dyskusji. Wiele gwiazd, niezależnie od swojego dorobku, ma trudności z zapewnieniem sobie godnego życia po zakończeniu kariery. Dlatego coraz więcej z nich poszukuje dodatkowych źródeł dochodu, co często prowadzi do intensyfikacji pracy artystycznej, kuracji zdrowotnej czy też do rozważań o zmianie kariery.
Choć emerytury w Polsce są tematem kontrowersyjnym, nie możemy zapominać o potrzebie wsparcia artystów oraz o zmianie przepisów, które pomogłyby poprawić ich sytuację finansową po latach ciężkiej pracy w branży. To zagadnienie zasługuje na większą uwagę i dyskusję.
Obserwuj nas na mediach społecznościowych, aby być na bieżąco z najważniejszymi wydarzeniami w branży rozrywkowej!