Matty Cash, zawodnik Aston Villi, wywołał niemałe kontrowersje swoimi ostatnimi wypowiedziami na temat nauki języka polskiego. Na temat komunikacji w kadrze wypowiedział się Karol Świderski, który nie omieszkał skomentować postawy angielskiego piłkarza.

Cash nie został powołany przez selekcjonera Michała Probierza na zgrupowanie kadry. Wśród przyczyn jego nieobecności wymienia się m.in. barierę językową. Pomimo że zadebiutował w reprezentacji Polski trzy lata temu, jego znajomość języka ogranicza się do kilku podstawowych zwrotów.

W rozmowie z Kanałem Sportowym Cash przyznał, że z braku czasu nie może skupić się na nauce polskiego, co wywołało falę komentarzy w mediach. Jego słowa spotkały się z krytyką, zwłaszcza że wielu fanów oczekiwało większego zaangażowania w naukę języka kraju, który reprezentuje.

Karol Świderski zaznaczył, że w kadrze zazwyczaj nie ma problemów z komunikacją, gdyż większość reprezentantów mówi po angielsku. Jednakże, według niego, Cash mógłby wykazać się większą determinacją w nauce polskiego. - "Trudno powiedzieć, czy to jest wielki problem, ale z pewnością mógłby więcej przystosować się do sytuacji. To minęło już cztery lata od spekulacji na temat jego gry w kadrze. Każdy może się ze sobą dogadać, ale warto by było, gdyby pokazał większe zainteresowanie" - skomentował Świderski.

Jak dotąd, bilans Matty'ego Casha w reprezentacji Polski to 15 występów i 1 zdobyta bramka. Czy jego brak nauki języka polskiego wpłynie na jego przyszłość w reprezentacji? W obliczu nadchodzących meczów eliminacyjnych może się to okazać kluczowe. Fani i eksperci sportowi są ciekawi, czy Cash zdecyduje się na naukę, aby lepiej zintegrować się z drużyną. Czy wyciągnie z tego odpowiednie wnioski?