Kraj

Mentzen komentuje prezydenta Poznania: "To nie jego sprawa"

2025-04-03

Autor: Piotr

Co warto wiedzieć?

Sławomir Mentzen, kandydat Konfederacji, wystąpił na placu Wolności w Poznaniu po tym, jak odmówiono mu możliwości zorganizowania spotkania na Starym Rynku. W swoim wystąpieniu skrytykował władze miasta za ograniczanie wolności słowa oraz blokowanie działań opozycji.

Mentzen nazwał prezydenta Poznania, Jacka Jaśkowiaka, "komunistycznym aparatczykiem", dodając, że władze miejskie "chyba nie są z wolnością słowa po drodze". W jego ocenie, Poznań jest rządzony przez "zamordystycznych" ludzi. W reakcji na oskarżenia Jaśkowiaka, który określił Mentzena mianem "cynicznej kreatury", kandydat odparł, że to prezydent jest tym, który zapomniał, że czasy PRL-u już dawno minęły.

- Jaśkowiak nie powinien ograniczać naszych spotkań, bo to nie jego sprawa. Jesteśmy wolnymi ludźmi i nie zamierzamy akceptować jego komunistycznych zwyczajów - stwierdził Mentzen na spotkaniu ze swoimi zwolennikami. Podczas wystąpienia skandował: - Precz z Jaśkowiakiem, precz z cenzurą, precz z komuną, precz z Platformą. Niech żyje wolność!

Prezydent Jaśkowiak skomentował całą sytuację, twierdząc, że Mentzen cynicznie liczył na brak zgody na spotkanie i starał się tym samym wywołać sensację. Jak stwierdził, brak pozwolenia na organizację wiecu związany był z regulacjami dotyczącymi wykorzystywania przestrzeni publicznej, które mają na celu ochronę zabytków.

Rzeczniczka prasowa Urzędu Miasta, Joanna Żabierek, wyjaśniła, że Estrada Poznańska nie zgodziła się na ustawienie proponowanej przez organizatorów infrastruktury, tłumacząc, że jej charakter nie jest zgodny z uchwałą o parku kulturowym. Dodała również, że organizatorzy mogli zrealizować swoje plany, ale bez dodatkowych struktur technicznych, które mogłyby zniszczyć charakter Starego Rynku.

W ostatnich badaniach sondażowych poparcie dla Mentzena spada, co może wskazywać na rosnące niezadowolenie społeczne w jego wyborczym regionie. Czy to oznacza, że jego kontrowersyjne wypowiedzi przestają trafiać do elektoratu? Czas pokaże.