Jeśli marzyliście o czystym interfejsie w systemie Windows, to niestety muszę Was zmartwić. Użytkownicy odkryli, że w najnowszej wersji Windowsa mają miejsce nowe, uciążliwe reklamy, które zdominowały ich doświadczenia związane z tym systemem operacyjnym.

Reklamy promujące najnowszą odsłonę popularnej gry Call of Duty: Black Ops 6 pojawiają się w formie wyskakujących powiadomień na ekranie. To jednak nie koniec – kontrowersyjne pop-upy są widoczne nie tylko na komputerach gamingowych, ale również na sprzęcie służbowym i szkolnym, który nigdy nie był używany do grania. Sugerowano, że te reklamy mają być skierowane tylko do graczy, ale ta teoria została szybko poddana w wątpliwość.

Co ciekawe, te niechciane reklamy występują zarówno w Windowsie 11, jak i 10, co oznacza, że nie można ich uniknąć, niezależnie od wersji systemu, której się używa. Użytkownicy są coraz bardziej zaniepokojeni tym trendem, zastanawiając się, czy Microsoft zamierza dalej wprowadzać tego typu reklamy w przyszłości.

Jak donoszą użytkownicy na różnych platformach społecznościowych, niektórzy czują się oszukani, płacąc za system operacyjny, który teraz staje się kolejną platformą reklamową. Czyżby Microsoft stał się nowym królem irytujących reklam? Ta sytuacja z pewnością wpłynie na postrzeganie firmy.

Niektórzy eksperci zastanawiają się, czy ta strategia nie zaszkodzi reputacji Microsoftu, który zawsze był postrzegany jako lider w branży oprogramowania. W obliczu rosnącej konkurencji ze strony innych systemów operacyjnych, takich jak macOS czy Linux, reklamy mogą być postrzegane jako próba maksymalizacji zysków kosztem użytkowników.

Warto zatem zadawać pytania i wyrażać swoje niezadowolenie. Czy Microsoft po prostu nie znasz umiaru? Co myślicie o tej sytuacji? Dajcie znać w komentarzach!