Miedwiediew o broni atomowej: Nie jesteśmy szaleni, ale strach Rosji jest ogromny!
2024-11-23
Autor: Ewa
Dmitrij Miedwiediew, były prezydent Rosji, w ostatnich wypowiedziach odniósł się do kwestii użycia broni atomowej, twierdząc, że jest to dla niego tylko "ostateczność". Podkreślił, że próg użycia takiej broni został ustalony na podstawie "istniejącego ryzyka". Miedwiediew wskazał również na odpowiedzialność NATO, które jego zdaniem jest „w pełni zaangażowane” w wojnę na Ukrainie. Powiedział, że konflikt mógłby się zakończyć, gdyby Sojusz przestał "podżegać" do działań wojennych.
W kontekście ewentualnego użycia broni atomowej, Miedwiediew podkreślił, iż w rosyjskim kierownictwie nie ma osób myślących nielogicznie. To stwierdzenie napawa niepokojem, zwłaszcza w obliczu kontrowersyjnych działań wojskowych Rosji.
Ostatnie dni przyniosły niepokojące wiadomości: ukraińska armia poinformowała, że Rosja po raz pierwszy od początku pełnoskalowej inwazji użyła w ataku międzynarodowego pocisku balistycznego. Tego rodzaju broń jest zdolna do przenoszenia ładunków jądrowych, a jej zasięg wynosi do 6 tys. km. Prezydent Ukrainy, Wołodymyr Zełenski, ostro zareagował na tę sytuację, wskazując na „szaloną” naturę Rosji oraz jej „pogardę dla godności i wolności”. Zauważył, że Rosja jest wciąż w poszukiwaniu nowoczesnej broni, w tym potencjalnie z Iranu i Korei Północnej.
W obliczu nadchodzącego zagrożenia, ukraińska Rada Najwyższa podjęła decyzję o odwołaniu piątkowego posiedzenia, co było związane z informacjami o planowanym ataku Rosjan na dzielnicę rządową w Kijowie. Deputowany Ołeksij Honczarenko przekazał, że sytuacja ta jest poważna, a Taras Batenko dodał, że głównym celem Rosjan może być gmach Rady Najwyższej Ukrainy. To wszystko zwiększa napięcie w regionie, gdzie każda decyzja może prowadzić do nieodwracalnych konsekwencji.